Poczet starostów opracował Krzysztof Kaczmarski.
Pierwotnie poczet ukazał się jako seria artykułów w Tygodniku Sanockim by w 2009 r. ukazać się w formie książkowej.[1]
[1] Artykuł pochodzi z publikacji „Gdzie wspólne źródła …..Dzieje współistnienia kultur polskiej i ukraińskiej na ziemi sanockiej od średniowiecza do współczesności” Wszelkie prawa autorskie posiada Powiat Sanocki i pan Krzysztof Kaczmarski - przedruk fragmentu lub całości publikacji bez zgody powiatu sanockiego jest zabroniony.
Spis starostów sanockich Polski przedrozbiorowej:
- Piotr (1352), starosta
- Benedykt, (Benedik, Benco, Bencone) z Sandomierza, kasztelan, starosta, od 1377
- Tomko Naschalka, starosta
- Piotr Kmita z Wiśnicza (1391-1398), kasztelan lubelski, starosta sanocki
- Klemens Moskarzewski z Moskorzewa (Kamieniecki), z Odrzykonia, starosta sanocki (1399-1400), kasztelan kamieniecki, podkanclerz,
- Ścibor z Oględowa (1400-1410), starosta san., burgrabia samborski (1395)
- Wierzbięta z Branic (1412) stolnik krakowski, starosta sanocki
- Drużbanta z Branic (1418), starosta san.
- Janusz z Kobylan(1420-1430) łowczy krakowski,starosta
- Klemens Kmita (1421) z Nowego Żmigrodu herbu Szreniawa, starosta sanocki z zamku Sobień
- Mikołaj z Chrząstwa Chrząstowski (1430-1437); miecznik i wojski krakowski, starosta san.
- Jan Kuropatwa de Laczuchow (ob. Łańcuchów) h. Szreniawa (1442-1446)
- Wojciech z Michowa (1446-1450)
- Mikołaj Pieniążek (sk. Mikuláš Peniažek z Vitovíc (1450-1474); podkomorzy i starosta krakowski; starosta san.; starosta spiski (od 23 marca 1454)
- Stanisław Pieniążek z Witowic (1474-1493)
- Jakub Pieniążek (1493), starosta san.
- Stanisław Stadnicki, kasztelan, do 1535, właściciel Żmigrodu
- Sebastian Lubomirski starosta, do roku 1558
- Jerzy Mniszech, starosta sanocki, ok. 1578
- Stanisław Bonifacy Mniszech, 1602
- Franciszek Bernard Mniszech, 1613
- Andrzej Drohojowski, 1652
- Jerzy Jan Wandalin Mniszech, 1661
- Antoni Dunin Wąsowicz - 1745
- Józef Wandalin Mniszech z Wielkich Kończyc, ostatni starosta grodowy
Piotr Kmita
herbu Szreniawa
Starosta pojawił się na ziemiach polskich w samym końcu XIII lub w pierwszych latach XIV wieku. Na wzór czeski godność tę wprowadził król Wacław II, najpierw w Wielkopolsce z uprawnieniem namiestnika królewskiego i zarządcy prowincji, a wkrótce potem również w Małopolsce.
W przeciwieństwie jednak do Wielkopolski, w której do rozbiorów funkcjonował tylko jeden starosta zwany generalnym lub generałem wielkopolskim, w Małopolsce starostowie otrzymali władzę tylko nad poszczególnymi grodami. W konsekwencji - ponieważ w ręku starosty skupiała się całość władzy, łącznie z sądowniczą - powierzony gród stawał się ośrodkiem sądowniczym i administracyjnym okolicy.
To z kolei pociągnęło za sobą upadek znaczenia kasztelanów, dotychczasowych zarządców i opiekunów zamków i grodów, którzy zatrzymali jedynie szczątkowe funkcje wojskowe.
Początkowo starosta grodowy (capitaneus cum iurisdictione) na swoim terenie posiadał również pełną władzę wojskową, jednak w ciągu XV wieku kompetencje wojskowe starostów stopniowo przechodziły w ręce organizujących się osobnych władz wojskowych
Od 1454 r. starosta na swoim terenie nie mógł być jednocześnie kasztelanem ani wojewodą, nie mógł również piastować urzędu sędziego ziemskiego. Ponadto jego dobra ziemskie powinny należeć do województwa, w którym leżało jego starostwo. W XVI w. starostów posiadały już wszystkie ziemie Królestwa Polskiego.
Do tego też czasu uprawnienia starosty zawęziły się do sprawowania w imieniu króla administracji i sądownictwa oraz zarządzania - przeważnie jako dzierżawca -majątkami królewskimi, które przynosiły staroście duże dochody.
Poza obowiązkiem należytego utrzymywania grodów i zamków, starostowie sprawowali także funkcje policyjne. Mieli czuwać nad spokojem i bezpieczeństwem, szczególnie na drogach. Władza administracyjno-sądownicza starostów wymagała posiadania własnych sądów.
Sądy te (zwane grodzkimi) pojawiły się równocześnie z formowaniem urzędu starościńskiego i rozpatrywały sprawy związane z naruszaniem spokoju i bezpieczeństwa wewnętrznego. W szczególności należały do nich tzw. cztery artykuły grodzkie: gwałt, podpalenie, rozbój na drodze i najście cudzego domu. Oprócz tego sąd ten rozpatrywał niektóre sprawy cywilne. Stopniowo sądy grodzkie zaczęły przejmować kompetencje sądów ziemskich.
Starosta posiadał również tzw. prawo miecza, czyli obowiązek egzekwowania na swym terenie wyroków sądów wszystkich instancji, w tym także sądów kościelnych. Starosta stał na czele władz grodzkich. Oprócz niego tworzyli je: podstarości (zastępca i namiestnik starosty), burgrabia (zarządca zamku), notariusz i pisarz.
Obok starostw grodowych istniały starostwa niegrodowe, zwane tenutami czyli dzierżawami. Były to, wyłączone spod zarządu starostów grodowych, zespoły dóbr królewskich oddawane w dzierżawę za zasługi dla ojczyzny. Dzierżawiący je starości niegrodowi (capitanei sine iurisdictione) pozbawieni byli oczywiście praw i obowiązków starostów grodowych.
W ziemi sanockiej urząd starosty grodowego pojawił się po przyłączeniu przez Kazimierza Wielkiego Rusi Halickiej (Czerwonej) do Królestwa Polskiego.
Dzięki swemu sąsiedztwu z Małopolską Ziemia Sanocka została przyłączona do Polski wcześniej aniżeli inne ziemie Rusi Halickiej. Stało się to zapewne już w 1340 r. w czasie pierwszej wyprawy ruskiej króla Kazimierza Wielkiego. W każdym bądź razie - jak wynika z zachowanych źródeł - w 1345 r. Sanok na pewno należał już do Królestwa Polskiego, a co najmniej od 1352 r. urzędował tu oddzielny starosta - bliżej nieznany Piotr.
To świadczy, że ziemia sanocka po zajęciu przez Kazimierza Wielkiego, nie została wcielona do Małopolski, lecz król ustanowił dla niej urząd starosty zależnego bezpośrednio od siebie. Po przyłączeniu do Polski całej Rusi Halickiej (w 1349 r.), zarząd nad opanowanym terytorium Kazimierz Wielki powierzył staroście ziem ruskich (capitaneus terrarum Russiae).
Urząd ten pojawił się najpóźniej w sierpniu 1352 r., przy czym przez jakiś czas obok tego starosty generalnego istnieli jeszcze na Rusi starostowie grodowi: sanocki, lwowski oraz zapewne przemyski i halicki. W sanockiem urząd ten został zniesiony przed 1359 r. Być może wówczas na czele tej ziemi pozostał, podległy staroście generalnemu ruskiemu, urzędnik zwany wojewodą, którego charakter władzy sięgał jeszcze czasów ruskich i który miał niewiele wspólnego z urzędem wojewody w znaczeniu polskim.
W latach 1372-1379 rządy na Rusi z ramienia króla Ludwika Węgierskiego sprawował książę Władysław Opolczyk, co miało stwarzać pozory jej odrębności zarówno w stosunku do Polski jak i do Węgier. Opolczyk m.in. miał niekwestionowane prawo ustanawiania i usuwania urzędników. Wtedy też -obok starosty generalnego ruskiego - pojawili się starostowie: przemyski (1375 r.), sanocki (1376 r.), Samborski (1377 r.), znikł natomiast urząd starosty lwowskiego, którego władza pokryła się z uprawnieniami starosty generalnego.
W Sanoku od 15 III 1376 r. do 8 XI 1377 r. starostą Władysława Opolczyka był Benko (Beńko, Benedykt) z Kuchar herbu Hołobok.
Gdy w 1379 r. Ludwik Węgierski przeniósł Władysława Opolczyka do ziemi dobrzyńskiej, Ruś przeszła pod bezpośrednią władzę króla. Przez następnych osiem lat traktowana była jako kraj Korony Węgierskiej i administrowana przez starostów węgierskich mianowanych przez króla. W 1387 r. św. królowa Jadwiga, córka Ludwika Węgierskiego, ponownie przyłączyła Ruś Halicką do Polski. W skład jej terytorium weszły ziemie: lwowska, halicka, przemyska i sanocka, które od 1434 r. tworzyły jedno województwo ruskie z wojewodą na czele.
U schyłku XIV w. pojawili się mianowani przez króla Władysława Jagiełłę starostowie sanocki, przemyski, halicki, na początku XV w. trembowelski, a następnie żydaczowski. Wprowadzenie na Rusi prawa pol¬skiego od 1434 r. (tj. zrównania praw szlachty ruskiej i polskiej oraz zreformowania urzędów i sadów) spowodowało, iż kompetencje starosty ruskiego zostały ograniczone do ziemi lwowskiej, czyli utracił on zwierzchnictwo nad pozostałymi starostami grodowymi. Ten stan rzeczy przetrwał do 1772 r., kiedy w wyniku pierwszego rozbioru ziemie województwa ruskiego zajęła Austria.
★
Pierwszym wzmiankowanym w źródłach starostą sanockim (mianowanym po 1387 r.) był Piotr Kmita herbu Szreniawa z Wiśnicza. Urodził się zapewne około połowy XIV w. Jego ojciec - Jan (Jaśko) Kmita z Wiśnicza starosta ruski, potem krakowski „rycerz dzielny i wszelakiej cnoty pełen" - zginął 7 grudnia 1376 r. w Krakowie podczas rozruchów między pospólstwem krakowskim, a węgierskimi dworakami królowej Elżbiety Łokietkówny, matki Ludwika Węgierskiego a siostry Kazimierza Wielkiego, która sprawowała wówczas namiestnicze rządy w Polsce.
Wkrótce po tym tragicznym wydarzeniu Piotr Kmita, mimo młodego wieku, otrzymał od królowej Elżbiety starostwo łęczyckie. Do 1382 r. to znaczy do śmierci króla Ludwika, Kmita wiernie służył dynastii andegaweńskiej. Na zjeździe w Radomsku w czasie bezkrólewia w 1384 r. należał do dostojników, którzy zobowiązali się strzec kraju, aż do przybycia królewny Jadwigi. Wkrótce po jej przyjeździe i koronacji, Kmita otrzymał od królowej kasztelanię lubelską i wszedł w skład rządzącej grupy możno-władców małopolskich (kasztelanem lubelskim był do 1401 r).
Stopniowo ugruntowywał też swoją pozycję majątkową. Zrazu zagospodarowywał dobra wiśnickie, skupował wójtostwo w Bochni, lecz wkrótce zwrócił swoje zainteresowania na ziemię sanocką. W 1389 r. otrzymał od króla Władysława Jagiełły cztery wsie położone „in terra nostra Sanocensi": Dubiecko (Ruska Wieś), Iskań, Stupnice (Bachowa) i Ruszelczyce. W 1391 r. posiadał już Bachórz z okręgiem (późniejsze dobra dynowskie).
Zapewne jeszcze w końcu XIV w. lub w pierwszych latach XV w. Piotr Kmita z nadania królewskiego otrzymał Sobień, leżący nad górnym Sanem między Sanokiem a Leskiem, a za 300 grzywien odkupił od rodziny Dolińskich pobliski Postołów. Sobień stać się miał wkrótce centrum trzeciego zespołu dóbr rodziny Kmitów w ziemi sanockiej. W związku z tymi nabytkami pozostaje nominacja Kmity na starostę sanockiego w 1394 r.
Pierwsza wzmianka o piastowaniu przez niego tego urzędu pochodzi z 25 V11394 r. a ostatnia z 18IV 1 398 r. W 1399 r. został przez Jagiełłę przeniesiony na starostwo sieradzkie. Kmita należał do grona dostojników poświadczonych na dokumencie Jagiełły z 26 lipca 1400 r., mocą którego król odnawiał Uniwersytet Krakowski.
W roku następnym, już jako wojewoda sandomierski, prowadził -wraz z innymi posłami polskimi - układy o małżeństwo Jagiełły z Anną Cylejską, wnuczką Kazimierza Wielkiego. W 1406 r. został mianowany przez króla wojewodą krakowskim, a na krótko przed śmiercią (która nastąpiła przed końcem 1409 r.), otrzymał po zmarłym wtedy Janie z Tarnowa kasztelanię krakowską.
Piotr Kmita pozostawił żonę Hankę oraz dwóch synów: Piotra z Sobienia podczaszego sandomierskiego (zwanego Lunak, w 1415 r. tytułującego się „do-minus castri Sobień", zm. 1431 r.) oraz Mikołaja z Wiśnicza i Dubiecka (zm. 1447 r.), od 1433 r. kasztelana przemyskiego, który według Jana Długosza miał dowodzić chorągwią Szreniawitów pod Grunwaldem i Malborkiem w czasie wojny z Zakonem Krzyżackim w 1410 r.
Klemens z Moskorzowa (Moskorzowski)
herbu Pilawa
Następcą Piotra Kmity na starostwie sanockim był Klemens z Moskorzowa (Moskorzowski) herbu Pilawa. Pierwsza wzmianka o piastowaniu przez niego tego urzędu pochodzi z 5 V 1399 r. a ostatnia z 5 V 1400 r. Niewykluczone jednak, że został on starostą sanockim już w 1398 r. Osoba Klemensa z Moskorzowa - a w chwili obejmowania starostwa byl on podkanclerzym królestwa - dowodzi, że urząd starosty sanockiego z racji dochodów płynących z rozległych włości składających się na to starostwo, był na tyle atrakcyjną synekurą, że ubiegali się o nie najwyżsi urzędnicy Królestwa Polskiego.
Jak ustalił Adam Fastnacht, starostwo sanockie około połowy XV wieku tworzyły: miasto Sanok wraz z okręgiem przedmiejskim tj. Posadą i Przedmieściem Sanockim, miasto Krosno z podlegającymi jego jurysdykcji wsiami - Białobrzegami, Głowienką, Suchodołem i Krościenkiem Niźnym, miasteczko Mrzygłód, oraz 21 wsi: Dąbrówka (Ruska), Trepcza, Międzybrodzie, Czerteż, Nowosielce, Prusiek, Krościenko Wyżne, Haczów, Iskrzynia, Strachocina, Olchowce, Płowce, Tyrawa Solna, Hłomcza, Ulucz, Kostarowce, Besko, Szczawne, Radoszyce, Odrzechowa i Surowica. Majątek starostwa stanowił około 2/3 wszystkich królewszczyzn, te zaś obejmowały około 1/5 całości zasiedlonego obszaru ziemi sanockiej.
Klemens Moskorzowski urodził się około połowy XIV wieku, w średnio zamożnej rodzinie szlachty małopolskiej, wywodzącej się z Moskorzowa (dzisiaj Moskorzew). Pierwsza o nim wzmianka widnieje w dokumencie fundacyjnym wojewody krakowskiego Spytka z Melsztyna dla klasztoru Augustianów w Książu z 1381 r. (nie jest wykluczone, że w owym czasie Klemens z Moskorzowa prowadził kancelarię Spytka).
Na początku 1387 r. Władysław Jagiełło mianował Klemensa podkanclerzym Królestwa Polskiego, który to urząd Moskorzowski piastował do przełomu 1402/1403 r. W ciągu tych kilkunastu lat uczestniczył aktywnie w wielu ważnych wydarzeniach politycznych. W 1387 r. bral udział w wyprawie chrystianizacyjnej króla na Litwę.
Dwa lata później, w końcu 1389 r. - wkrótce po przejściu księcia Witolda na stronę Krzyżaków - Jagiełło powierzył Moskorzowskiemu dowództwo obsadzonego polską załogą zamku w Wilnie oraz zarząd nad Litwą. We wrześniu następnego roku Moskorzowski pomyślnie kierował obroną zamku wileńskiego oblężonego przez Krzyżaków i Witolda. W 1394 r. był z kolei jednym z pełnomocników króla przy zawieraniu zawieszenia broni z książętami opolskimi.
W 1400 r. spotykamy go najpierw przy królu na uroczystości zaręczyn Jagiełły z Anną Cylejską, a następnie przy odnawianiu Akademii Krakowskiej. W 1401 r. Klemens z Moskorzowa wraz z kanclerzem Zakliką był poręczycielem ugody Władysława Jagiełły z Witoldem (tzw. unia wileńsko-radomska). Już po ustąpieniu z podkanclerstwa bral udział w zjeździe z Krzyżakami na wyspie Salin w 1405 r. oraz uspokajał rozruchy antyżydowskie w Krakowie w 1407 r.
Jako podkanclerzy Moskorzowski zajmował się również poborem podatków, polecał wypłaty ze skarbu królewskiego, prowadził kontrolę rachunków żup królewskich i spisywał umowy ich dzierżawy. Jego działalność kanclerską poświadczają zachowane dokumenty królewskie, na których w formułach końcowych jest on często wymieniany (znamy obecnie 42 dokumenty z jego „datum permanus", w 28 występuje natomiast w formie relacyjnej).
W kwietniu 1402 r. Moskorzowski otrzymał i piastował do śmierci - godność kasztelana wiślickiego, a w 1405 r. przez krótki czas pełnił urząd starosty krakowskiego. W ostatnich latach życia był również ochmistrzem królowej Anny Cylejskiej. Wtedy też był głównym sprawcą intrygi godzącej w dobre imię królowej. Rozpuszczał mianowicie plotki, jakoby urodzona w kwietniu 1408 r. królewna Jadwiga nie była córką Jagiełły. Na rozprawie sądowej Moskorzowski został skazany na odwołanie wobec królowej zarzutów o niewierność małżeńską.
Stosunkowo niewiele można powiedzieć o działalności Klemensa z Moskorzowa jako starosty sanockiego. W 1399 r. rozstrzygał spór miedzy Krosnem a Ropczycami o pobór cła od mieszczan krośnieńskich przez celników ropczyckich. Od 1397 r. własnością Moskorzowskiego był zamek Kamieniec (obecnie odrzykoński) oraz sąsiednie wsie m.in. Odrzykoń i Malinówka (na lokację tej ostatniej wydał przywilej).
W tymże 1397 r. Klemens znacznie powiększył klucz kamieniecki dokupując wsie: Wojkówkę, Bratkówkę i Wysoką położone już w powiecie pilzneńskim. Zamek odrzykoński Moskorzowski znacznie rozbudował, budując zamek górny z przedzamczem oraz uposażając kaplicę zamkową. W 1399 r. gościł w tym zamku Władysława Jagiełłę.
Obok dóbr kamienieckich na majątek Moskorzowskiego składała się m.in. tenuta (tj. starostwo niegrodowe) dobczycka, którą otrzymał od króla w 1390 r. jako wynagrodzenie za zasługi w zarządzaniu Litwą. W sąsiedztwie starostwa dobczyckiego dokupił w 1402 r. wsie: Bukownik, Dziekanowice, Komorniki i Wolicę, a w 1407 r. nabył Mikołajewice i część Sierakowic w powiecie pilzneńskim. W rodzinnym Moskorzowie postawił murowany kościół, a w katedrze krakowskiej ufundował ołtarz Wniebowstąpienia oraz św. Jakuba i Klemensa.
Klemens z Moskorzowa zmarł 22 XI 1408 r. Pozostawił żonę Elżbietę, dwóch synów Marcina i Stanisława oraz córkę Jadwigę. Starszy z synów Moskorzowskiego - Marcin z Kamieńca i Wielopola, żonaty z Katarzyną, córką podkomorzego krakowskiego Piotra Szafrańca z Pieskowej Skały, odziedziczył m.in. zamek Kamieniec i dał początek rodzinie Kamienieckich, której przedstawiciele na przełomie XV i XVI wieku będą pełnili urząd starosty sanockiego.
Ścibor z Oględowa
herbu nieznanego
Bardzo niewiele wiadomo o trzecim z kolei staroście sanockim. By) nim Ścibor z Oględowa (nie wiadomo jakim pieczętował się herbem). Pierwsza wzmianka o piastowaniu przez niego tego urzędu pochodzi z 2 IX 1402 r. a ostatnia z 12 III 1410 r. Potwierdzonym w źródłach jest również fakt pełnienia przez niego jednocześnie w 1402 r. urzędu sędziego ziemskiego sanockiego (iudex iuris provincialis terrigenum supremus).
Wierzbięta z Branic (Branicki)
Następcą Ścibora z Oględowa na starostwie sanockim był Wierzbięta z Branic (Branicki) herbu Gryf. Urząd ten objął przed 30 I 1412 r., ostatni zaś raz jako starosta sanocki wymieniany jest w źródłach 28 V 1418 r.
Wierzbięta z Branic (urodzony zapewne w drugiej połowie XIV w.) wywodził się ze starodawnego możnowładczego rodu Gryfitów osiadłego w ziemi krakowskiej. Na widowni dziejowej pojawił się na początku XV w. jako rycerz królewski w służbie Władysława Jagiełły a zarazem stolnik krakowski.
Bliższe stosunki łączyły Branickiego z innymi małopolskimi rodami możnowładczymi: Tęczyńskimi i Melsztyńskimi. Kroniki kościelne wspominają go jako szczodrego darczyńcę i fundatora. W 1402 r. Branicki zapisał klasztorowi św. Trójcy w Krakowie łąkę nad Wisłą w Szczorowie, a w 1417 r. wraz z żoną Dorotą ufundował uposażenie mansjonarzy w kościele w Ruszczy.
Wierzbięta z Branic niczym natomiast nie zaznaczył swej działalności na starostwie sanockim. Można tylko przypuszczać, że 2 V 1417 r. był obecny na ślubie króla Władysława Jagiełły z Elżbietą z Pileckich Granowską w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Sanoku.
Urodzona około 1370 r. trzecia żona Jagiełły była córką wojewody sandomierskiego Ottona z Pilczy herbu Topór oraz Jadwigi Melsztyńskiej, córki kasztelana krakowskiego Jana z Melsztyna herbu Leliwa. Bratem Elżbiety był bliski współpracownik króla, wojewoda krakowski Spytko z Melsztyna. Przed małżeństwem z Jagiełłą Elżbieta była już trzykrotnie zamężna.
Ze związku z trzecim mężem - zmarłym w 1410r. kasztelanem nakielskim i starostą generalnym wielkopolskim Wincentym z Granowa - miała pięcioro dzieci. Nic dziwnego, że matrymonialne plany Jagiełły, wyjawione dopiero na posiedzeniu zwołanej do Sanoka 1 V 1417 r. rady królewskiej, wzbudziły protesty części dostojników koronnych. Król nie dał się jednak przekonać i nazajutrz 2 V 1417 r. w sanockim kościele farnym arcybiskup lwowski Jan Rzeszowski połączył go z Elżbietą świętym węzłem małżeńskim.
Wierzbięta Branicki zmarł 10 III 1424 r., pochowany został w kościele w Ruszczy. Pozostawił dwóch synów: Grzegorza i Piotra.
Janusz z Kobylan (Kobylański)
herbu Grzymała
Kolejnym starostą sanockim był Janusz z Kobylan (Kobylański) herbu Grzymała. Pierwsza informacja o piastowaniu przez niego tego urzędu pochodzi z 7 listopada 1419 r., ostatnia zaś z 4 marca 1430 r.
Janusz Kobylański urodził się przypuszczalnie w ostatnim ćwierćwieczu XIV w. Był prawdopodobnie trzecim z kolei, po Jakubie i Przecławie, synem Jakusza Cztana z Kobylan. Po raz pierwszy poświadczony jest w źródłach wraz z braćmi w 1400 r. W latach 1408-11 spotykamy go na kartach ksiąg ziemskich krakowskich. Latem 1419 r. Janusz z Kobylan uczestniczył w zamierzonej (ale ostatecznie wstrzymanej przez zawarcie nowego rozejmu) wyprawie wojsk polskich przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu.
W trakcie marszu armii koronnej ku granicom państwa zakonnego 15 lipca 1419 r., w obozie pod Czerwińskiem Kobylański był świadkiem potwierdzenia przymierza z Erykiem, królem Danii, Norwegii i Szwecji, skierowanego przeciwko Brandenburgii i Krzyżakom. Wtedy też po raz pierwszy wystąpił z tytułem łowczego krakowskiego. Urząd ten piastował do 1438 r. Wiosną 1426 r. Jagiełło powierzył Kobylańskiemu dowództwo nad oddziałem rycerstwa województwa ruskiego, który miał wesprzeć Zygmunta Luksemburczyka, króla węgierskiego i rzymskiego (niemieckiego) w walce z Turkami.
Dowodzona przez Kobylańskiego przeszło pięciotysięczna wyprawa w końcu czerwca 1426 r. dotarła do miejscowości Braiła nad Dunajem. Luksemburczyk jednak działań przeciwko Turkom nie podjął i wojsko polskie straciło dwa miesiące na próżnym czekaniu. Dlatego też Janusz z Kobylan, który pilnie wypełniał obowiązki starosty sanockiego i nie opuszczał prawie żadnego posiedzenia sądowego (tzw. roków sądowych), w 1426 r. nie był obecny na sądach sanockich przez znaczną część roku.
W grudniu 1435 r. Kobylański był świadkiem zawarcia pokoju z Krzyżakami w Brześciu Kujawskim. Trzy lata później, w 1438 r. pełnił krótko urząd starosty kamienieckiego.
Niewiele wiadomo o majątku Kobylańskiego. Na pewno składały się nań Kobylany położone w powiecie bieckim oraz Dukla. W ostatnich latach życia zabezpieczył żonie Annie posag na wójtostwie dukielskim oraz wsiach Lipowicy i Hyrowej. Nie wiadomo dokładnie kiedy zmarł. W każdym bądź razie nastąpiło to przed 30 września 1441 r., gdyż pod tą datą występuje już w źródłach wdowa po Kobylańskim - Anna wraz z synami: Jakubem, Janem, Piotrem i Mikołajem oraz córką Ofką.
Na zakończenie warto może dodać, że bratanek Kobylańskiego, syn Przecława, Jan z Kobylan, stolnik krakowski, w połowie XV w. posiadał kilka królewszczyzn w Ziemi Sanockiej, otrzymanych od Kazimierza Jagiellończyka jako zabezpieczenie pożyczonych królowi pieniędzy. Były to m.in. Sanoczek, Stróże Wielkie, Stróże Małe, Rogi, Lubatowa, Miejsce Piastowe, Łężany.
Mikołaj z Chrząstowa (Chrząstowski)
herbu Kościesza
Następcą Janusza z Kobylan na starostwie sanockim był Mikołaj z Chrząstowa (Chrząstowski) herbu Kościesza. Pierwsza wzmianka o piastowaniu przez niego tego urzędu pochodzi z 25 kwietnia 1430 r. Po raz ostatni jako starosta sanocki wymieniany jest on w źródłach 25 listopada 1437 r.
Mikołaj z Chrząstowa urodził się przypuszczalnie w ostatnim dwudziestoleciu XIV w. W młodym wieku dostał się na dwór królewski. Tutaj w 1407 r. został posądzony o romans z królową Anną Cylejską, drugą żoną Władysława Jagiełły. W obawie przed gniewem chorobliwie zazdrosnego króla Chrząstowski musiał uciekać za granicę. Dopiero w 1410 r. spotykamy go znowu w Polsce.
Trwała wówczas wielka wojna z Zakonem Krzyżackim, więc Mikołaj zapewne stawił się na nią na wezwanie króla, podobnie jak inni przedchorągiewni rycerze. Zasługi wojenne oddane przez Chrząstowskiego w zwycięskiej bitwie pod Koronowem (10 X 1410 r.) skłoniły króla do puszczenia w niepamięć dawnych posądzeń i przywrócenia dzielnego rycerza do swych łask.
Mikołaj z Chrząstowa służył później wiernie Jagielle, za co w 1422 r. otrzymał godność miecznika krakowskiego, w 1430 r. starostwo sanockie, a w 1433 r. 200 grzywien na wsi Łopiennik w powiecie chełmskim.
Po śmierci Władysława Jagiełły (1434 r.), w okresie małoletności jego syna Władysława III Jagiellończyka (Warneńczyka), Chrząstowski związany był z rządzącą wówczas Polską grupą możnowładców małopolskich, której przewodził biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki. O takich sympatiach politycznych Chrząstowskiego świadczy podpisanie przez niego aktu -zawiązanej na zjeździe w Nowym Korczynie 25 IV 1438 r. - konfederacji grupującej zwolenników Oleśnickiego.
Stosunkowo niewiele można natomiast powiedzieć o działalności Mikołaja z Chrząstowa jako starosty sanockiego. Ważnym wydarzeniem z okresu, gdy pełnił ten urząd było na pewno wprowadzenie przez króla Władysława III Jagiellończyka w 1434 r, prawa polskiego na Rusi Czerwonej.
Od tej pory ziemia sanocka została objęta taką samą organizacją sądową jak inne ziemie Królestwa Polskiego. W przeciwieństwie do obowiązującego do tej pory prawa ruskiego - które nie rozróżniało spraw podlegających według prawa polskiego sądom ziemskim lub grodzkim - rozdzielono teraz sądownictwo grodzkie od ziemskiego i zaczęto oddzielnie prowadzić księgi sądów grodzkich i ziemskich.
Z czasów urzędowania Mikołaja z Chrząstowa na starostwie sanockim pochodzi też najstarszy ze znanych cenników starościńskich. W 1437 r. Chrząstowski wezwawszy sędziego i podsędka ziemskich oraz dwóch innych przedstawicieli szlachty udał się do ratusza, gdzie w obecności radnych miejskich jednogłośnie ustalono ceny niektórych towarów i sposoby kontroli wykonania tych zaleceń. I tak achtel (beczka) piwa miał być sprzedawany po 12 groszy, a skóry baranie duże rzeźnicy mogli sprzedawać szewcom po 3 grosze za sztukę.
Postanowiono również, że dwaj ławnicy z polecenia rady miejskiej powinni doglądać właściwego ustalania cen przez rybaków, rzeźników i szewców.
W kwietniu 1440 r. Mikołaj z Chrząstowa wyruszył z królem Władysławem Jagiellończykiem na Węgry, gdzie syn Jagiełły miał przyjąć ofiarowaną mu koronę węgierską. Po raz ostatni Chrząstowski występuje w dokumentach w 1444 r. Najprawdopodobniej 10 listopada 1444 r. zginął pod Warną w zakończonej tragiczną klęską wyprawie króla Władysława przeciwko Turkom.
Jako ciekawostkę można w tym miejscu podać fakt, iż wśród garstki polskiego rycerstwa, która ocalała z wyprawy warneńskiej był późniejszy arcybiskup lwowski Grzegorz z Sanoka - wówczas kapelan tragicznie zmarłego króla oraz wychowawca dzieci węgierskiego magnata i wodza Jana Hunyady'ego. Nie jest wykluczone, że w czasie pobytu na Węgrzech Chrząstowski zetknął się z przyszłym wielkim polskim humanistą.
Nic nie wiadomo o rodzinie Mikołaja z Chrząstowa ani o majątku jaki pozostawił.
Piotr ze Smolic (Smolicki)
herbu Szreniawa
Przed 7 XI 1433 r. Jagiełło mianował go kasztelanem sanockim. Na urzędzie tym Smolicki pozostał do końca życia (1463 r), będąc jednocześnie w latach 1438-42 starostą sanockim. W latach 1436-37 był również „opiekadInikiem" (tutor) ziemi sanockiej.
W połowie lat 30-tych XV w. Smolicki uczestniczył w ważnych wydarzeniach politycznych. W lutym 1434 r. brał udział w zjeździe szlachty w Nowym Korczynie, na którym strona polska ostatecznie potwierdziła unię grodzieńską z Litwą. Wtedy też król Władysław Jagiełło ponowił akt nadania ks. Zygmuntowi Kiejstutowiczowi w dożywotni zarząd Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Jednym z poświadczonych na tym dokumencie dostojników polskich był Piotr ze Smolić. Niespełna dwa lata później, 31 XII 1435 r., Smolicki jako jeden z gwarantów podpisał akt wieczystego pokoju z Zakonem Krzyżackim.
Piotr ze Smolic należał do zaufanych ludzi królowej Zofii (Sońki) Holszańskiej, czwartej żony Władysława Jagiełły, którą z ziemią sanocką łączyły bliskie związki. Otóż 11 III 1424 r. w Krakowie - kilka dni po koronacji królowej Zofii - Jagiełło w obecności wielkiego księcia litewskiego Witolda zapisał jej tytułem oprawy i wiana łącznie 20 tys. grzywien, m.in. z dochodów w ziemi sanockiej. (Od czasów reformy monetarnej przeprowadzonej przez Kazimierza Wielkiego z 1 grzywny srebra o wadze 197,68 g bito 48 groszy).
Po śmierci Jagiełły (1434 r.) ziemia sanocka weszła w skład wdowiego uposażenia królowej Zofii. Od tej pory aż do swej śmierci (1461 r.) co roku wraz ze swym dworem odwiedzała ona Sanok. Mieszkała wówczas w cubicu-lum reginale na zamku sanockim, troszcząc się zresztą o jego wygląd. Tutaj m.in. sprawowała najwyższe sądownictwo nad mieszkańcami ziemi sanockiej - rozpatrywała apelacje oraz mianowała urzędników grodzkich i ziemskich. Piotr Smolicki jako kasztelan i starosta sanocki często towarzyszył wówczas królowej.
W 1441 r, jako jeden z dwóch sędziów powołanych przez królową Zofię rozsądzał spór między wójtem a mieszczanami Ciężkowic. W listopadzie 1448 r. wziął udział w zwołanym przez nią zjeździe w Sanoku. Jako jeden z przedstawicieli tego zjazdu interweniował u rady miasta Bardiowa w sprawie poskromienia starostów Makowicy i Brzozowicy, którzy łupili kupców i poddanych króla polskiego udających się na Węgry.
W 1441 r. Smolicki uposażył ufundowany przez poprzednich właścicieli kościół parafialny pod wezwaniem św. Marcina w Zarszynie, a w latach 1449-55 był jednym z opiekunów bractwa kapłańskiego ziemi sanockiej. Wielokrotnie występował jako rozjemca w sporach okolicznej szlachty (m.in. w sprawach o zbiegostwo kmieci) oraz jako poręczyciel za wysokie długi.
Przez ponad 30 lat zmuszony był prowadzić spory i procesy ze swym napastliwym sąsiadem Fryderykiem z Jaćmierza (Jaćmierskim) herbu Sulima, w latach 1434-76 miecznikiem sanockim (m.in. o najazd na Strachocinę).
Dzięki Adamowi Fastnachtowi dysponujemy stosunkowo dokładnymi informacjami o stanie majątkowym Piotra ze Smolic. W jego posiadaniu znajdowały się następujące królewszczyzny: Targowiska, Łężany, połowa Wójtostwa w Sanoku, Strachocina z sołectwem i Wróblik Królewski. Natomiast na dobra dziedziczne Smolickiego składały się: miasteczko Zarszyn ze wsią Długie oraz wsie Malinówka, Wzdów, Jutryłów (Witryłów), Końskie, a także położone w powiecie Samborskim Biskowice (Bieszkowice).
Z dokonywanych przez niego częstych transakcji majątkowych, udzielania pożyczek (dłużniczką Smolickiego była np. królowa Zofia, winna mu w 1455 r. 500 grzywien), brania w dzierżawę wsi i czynszów kmiecych wynika, że dysponował on ponadto dużą gotówką.
Piotr ze Smolic zmarł bezpotomnie po 27 stycznia 1463 r. - kiedy w dokumentach po raz ostatni wspomnianyjest jako żyjący - a przed 26 sierpniaego roku, kiedy kasztelanem sanockim był już Jerzy z Humnisk (Humnicki) herbu Gozdawa. Żoną Smolickiego była bliżej nieznana Katarzyna, której w 1444 r. zapisał 250 grzywien oprawy i wiana na wsiach Targowiska i Łężany.
Piotr Smolicki miał trzech braci: Michała i Marcisza, którzy w latach 1438-42 (a więc w okresie pełnienia przez Piotra urzędu starosty sanockiego) byli kolejno burgrabiami sanockimi oraz Mikołaja (Mikulca) z Pielni, w latach 1440-57 podsędka ziemskiego sanockiego, a także trzy siostry: Wichnę, żonę Pawła z Pobiedna herbu Gryf oraz Jadwigę i Annę.
Wobec braku potomstwa Smolicki w 1458 r. zarządził, że po jego śmierci dobra w ziemi sanockiej (w tym Targowiska i Łężany) przypadną jego bratankom, synom Michała i Marcisza (którzy dali początek rodzinom Targowiskim i Wzdowskim), natomiast syn brata Mikołaja miał otrzymać dobra w powiecie Samborskim.
Jan Kuropatwa z Łańcuchowa
herbu Szreniawa
Ósmym z kolei starostą sanockim był Jan Kuropatwa z Łańcuchowa herbu Szreniawa. Urząd ten objął przed 17 listopada 1442 r., ostatni zaś raz jako starosta sanocki wymieniany jest w źródłach 12 marca 1446 r.
Jan Kuropatwa z Łańcuchowa urodził się przypuszczalnie na przełomie XIV i XV w, Pochodził z ziemi lubelskiej, był synem Jaśka z Grodziny i Łańcuchowa oraz Elżbiety z Widuchowej.
Po raz pierwszy spotykamy go w źródłach w 1424 r., był wówczas dworzaninem królowej Zofii Holszańskiej, czwartej żony Władysława Jagiełły. Nie wykluczone, że Kuropatwa był zwolennikiem husytyzmu, w każdym bądź razie na pewno miał naturę awanturnika, skoro na Wielkanoc 1430 r. wziął udział w głośnym napadzie łupieżczym na klasztor jasnogórski i miasto Częstochowę. Jan Długosz tak opisał to zdarzenie:
Pewni polscy szlachcice, którzy zbyt rozrzutnie roztrwonili swoje majątki po ojcach i mieli długi (...), dobrawszy sobie rabusiów z Czech, Moraw i Śląska w uroczystość Wielkiejnocy napadli na tenże klasztor. Nie znalazłszy skarbów, zawiedzeni w swej nadziei rzucają się na naczynia liturgiczne: kielichy, krzyże, ornaty. Ograbiają nawet sam obraz Najjaśniejszej Naszej Pani, który pobożni wierni przystroili zlotem i perłami. I nie poprzestając na grabieży przebijają w poprzek mieczem twarz i lamią ramy obrazu, w które byl oprawiony, żeby na podstawie tak okrutnych i niegodziwych czynów wzięto ich nie za Polaków, ale za Czechów tj. husyckich heretyków - K.K.]. Po dokonaniu tak niegodziwego czynu wychodzą z klasztoru z niewielkim łupem, bardziej zniesławieni niż wzbogaceni.
Owi wspomniani przez kronikarza polscy szlachcice to: Jan Kuropatwa i Jakub Nadobny z Rogowa herbu Działosza, a także książę Fryderyk (Frydrusz lub Fedko) Ostrogski, towarzysz wypraw ks. Zygmunta Korybuto-wicza - uczestnik wojen husyckich na terenie Czech i Moraw. Wprawdzie jak pisał Długosz wszyscy, którzy splamili się tym świętokradztwem w ciągu roku haniebnie zginęli, ale surowa kara ominęła Kuropatwę. Być może uratowała go protekcja królowej Zofii.
Po śmierci Władysława Jagiełły (1434 r.) w okresie małoletniości jego syna Władysława Jagiellończyka (Warneńczyka) Kuropatwa znalazł się w grupie przeciwników politycznych biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, który sprawował wówczas de facto rządy w Polsce. Opozycję tę wspierała odsunięta od syna i pozbawiona wpływu na bieg spraw państwowych królowa Zofia. Gdy więc w pierwszych dniach maja 1439 r. na zjeździe szlachty w Nowym Mieście Korczynie, sprzyjający husytyzmowi kasztelan biecki Spytek z Melsztyna zawiązał konfederację skierowaną przeciwko rządom Oleśnickiego, Jan Kuropatwa znalazł się wśród jej sygnatariuszy.
Wkrótce potem konfederaci zostali jednak rozbici przez wojska królewskie w bitwie pod Grotnikami, w której zginął Spytek. Oznaczało to ugruntowanie się dominującej pozycji biskupa krakowskiego. Po klęsce grotnickiej Kuropatwa znajdował się u boku królowej Zofii, przebywając wraz z jej dworem przeważnie w Bieczu i Sanoku, gdzie grupowali swoje siły przeciwnicy Oleśnickiego i jego stronnictwa.
W tym samym roku (1439) Kuropatwa został podkomorzym lubelskim i piastował tę godność do śmierci (1462 r.). W 1440 r. Królowa Zofia powierzyła mu odwiezienie na Litwę jej młodszego syna, 12-letniego królewicza Kazimierza Jagiellończyka, który miał objąć tam tron wielkoksiążęcy.
Dwa lata później w 1442 r. - dzięki poparciu królowej - Kuropatwa został starostą sanockim. W okresie bezkrólewia, po tragicznej śmierci Władysława Jagiellończyka pod Warną w 1444 r. Kuropatwa był zdecydowanym zwolennikiem kandydatury królewicza Kazimierza Jagiellończyka na tron polski. W 1447 r., gdy wreszcie młodszy syn Jagiełły objął rządy w Polsce, Kuropatwa otrzymał od króla starostwo chełmskie.
Przez następnych kilkanaście lat wiernie służył Kazimierzowi Jagiellończykowi, w 1455 r. zostając nawet marszałkiem nadwornym. W 1453 r. Kuropatwa wraz z innym stronnikiem Kazimierza z okresu bezkrólewia, starostą lubelskim Janem ze Szczekocin obiegł zamki Oświęcim oraz Wołek i pobił wojska Piastów śląskich -księcia oświęcimskiego Janusza (Jana) III i jego brata Przemysława (Przemka) księcia na Toszku - nękających napadami ziemię krakowską. Po zdobyciu Oświęcimia Kuropatwa dowodził tam królewską załogą.
Efektem tego zwycięstwa było zawarcie w końcu 1453 r. układu z księciem Januszem, na mocy którego uznał on zwierzchnictwo lenne króla polskiego, zaś w 1457 r. książę oświęcimski odsprzedał definitywnie swoje księstwo Koronie Polskiej za 50 tys. grzywien.
W okresie wojny trzynastoletniej z Zakonem Krzyżackim Kuropatwa często przebywał u boku króla. Między innymi towarzyszył Kazimierzowi, gdy w 1457 r. spotkał się on ze swoim sprzymierzeńcem, wygnanym ze Szwecji - przez władcę Danii Chrystiana I Oldenburskiego - królem Karolem VIII Knutsonem.
W 1458 r. Kuropatwa wykonał rozkaz królewski i uwięził zwolenników oligarchii magnackiej, posłów ziemi chełmskiej: Zygmunta z Latyczyna i Wierzbiętę z Siennicy. Kuropatwa był również rzecznikiem włączenia do Korony ziemi bełskiej, znajdującej się wówczas w posiadaniu płockiej linii mazowieckich Piastów. Gdy więc na początku 1462 r. w odstępie kilku tygodni zmarli książęta Ziemowit VI i Władysław II, Kuropatwa w imieniu króla skutecznie posłował na sejmik ziemi bełskiej, aby przekonać tamtejszą szlachtę do królewskich planów.
Stosunkowo niewiele można natomiast powiedzieć o działalności Kuropatwy jako starosty sanockiego. Wciągu niespełna czterech lat piastowania przez niego tego urzędu przeprowadził remont sanockiego zamku i urządził w nim rezydencję królowej Zofii. Zamek w Sanoku - jak już wcześniej wspomniałem - był wówczas ośrodkiem, gdzie koncentrowali się niezadowoleni z polityki biskupa Oleśnickiego przywódcy szlachty małopolskiej. Kuropatwa utrzymywał bliskie kontakty z innym Szreniawitą, kasztelanem przemyskim i lwowskim Janem Kmitą z Sobienia (zwanym Noskiem), wnukiem starosty sanockiego Piotra Kmity.
Mimo że Jan Kuropatwa brał aktywny udział w życiu politycznym kraju i był zaufanym człowiekiem królowej Zofii, a następnie króla Kazimierza Jagiellończyka, nie zbudował sobie, jak inni w tym okresie, magnackiej fortuny. Jak ustalił Feliks Kiryk, Kuropatwa posiadał tylko rodowy Łańcuchów wraz z folwarkiem i dworem w powiecie chełmskim oraz Wolę Łańcuchowską w powiecie lubelskim. Nie dysponował też dużymi zasobami pieniężnymi, pożyczając gotówkę u szlachty sanockiej. Jedynie w 1459 r. pożyczył królowi 500 florenów węgierskich, które zabezpieczył mu on w ziemi chełmskiej oraz w latach 1459 i 1461 - łącznie 270 grzywien zapisanych na wsi Łączna w ziemi chełmskiej.
Jan Kuropatwa zmarł w 1462 r, Pozostawił żonę Jadwigę, dwóch synów Jana i Stanisława oraz trzy córki: Burnetę Jadwigę, Katarzynę i Annę.
Wojciech z Michowa (Michowski)
herbu Rawicz
Niewiele wiadomo o następcy Jana Kuropatwy z Łańcuchowa na starostwie sanockim. Był nim Wojciech z Michowa (Michowski) herbu Rawicz, który od 1440 r. piastował urząd kasztelana zawichojskiego. Można tylko przypuszczać, iż Michowski otrzymał starostwo sanockie -podobnie jak wcześniej Piotr ze Smolić i Jan Kuropatwa - dzięki poparciu królowej Zofii Holszańskiej. Po raz pierwszy Wojciech z Michowa jest poświadczony na starostwie sanockim 20 marca 1446 r., zaś po raz ostatni 21 marca 1450 r.
Z tego okresu pochodzi drugi z zachowanych cenników starościńskich. W 1448 r. Wojciech z Michowa za zgodą kasztelana sanockiego Piotra ze Smolic, a w obecności wójta Piotra z Trepczy (pełniącego wówczas również urząd wojskiego sanockiego) i 5 radnych miejskich (Mikołaja Schaka, Michała Lewkowicza, Macieja Pirchali, krawca Macieja i Tomasza Kunczowicza) ustanowił ceny maksymalne na piwo (12 groszy za achtel tj. beczkę), mięso (6 lub 8 groszy za ćwierć sztuki - w zależności od ceny za jaką kupiono krowę), skórę bydlęcą (10 groszy za większą i 8 groszy za mniejszą), buty (za ocreas magnas tj. buty duże - 8 groszy, za sięgające powyżej kolan 6 groszy, do kolan - 4 grosze, za trzewiki - 3 grosze i wreszcie za buty dla kmieci oraz obuwie kobiece - 2 grosze), a także za podkucie koni (4 lub 5 kwartników tj. półgroszy w zależności od wielkości konia).
Wykroczenia przeciwko temu zarządzeniu obwarowano karami w postaci 3 grzywien i zakazu wykonywania zawodu przez rok i 6 tygodni. Szczególnej kontroli zostały poddane ceny ustalane przez rzeźników. Doglądać ich miało 2 ławników wybranych przez wójta i radę. W przypadku gdyby rzeźnicy sprzedawali mięso po wyższych cenach, miało być ono konfiskowane na potrzeby zamku sanockiego.
Mikołaj Pieniążek z Witowic
herbu Jelita
Po Wojciechu z Michowa starostwo sanockie objął Mikołaj Pieniążek z Witowic herbu Jelita. Został nominowany na ten urząd 9 III 1450 r. Po raz ostatni jako starosta sanocki wymieniany jest on w źródłach 17 czerwca 1474 r.
Mikołaj Pieniążek urodził się najprawdopodobniej na początku XV w. Był najmłodszym synem Piotra i Anny z Bronocic. Wprawdzie po raz pierwszy pojawia się on na kartach ksiąg ziemskich krakowskich już w 1417 r., kiedy jeszcze jako niepełnoletni występuje tam wraz z matką i braćmi, ale praktycznie nic nie wiadomo o jego dokonaniach w okresie panowania Władysława Jagiełły.
Szeroka aktywność polityczna Mikołaja Pieniążka zaczęła się dopiero po śmierci pierwszego Jagiellona (1434 r.). Podobnie jak Jan Kuropatwa - jeden z jego poprzedników na starostwie sanockim - Pieniążek związał się z obozem politycznych przeciwników biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego. Wyrazem tego było podpisanie przez niego aktu konfederacji zawiązanej przez Spytka z Melsztyna w Nowym Mieście Korczynie w pierwszych dniach maja 1439 r.
Po klęsce konfederatów pod Grotnikami, Pieniążek znalazł się w grupie stronników królowej Zofii i ściśle współdziałał z przeciwnikami biskupa Oleśnickiego i jego stronnictwa. Dzięki królowej w 1443 r. otrzymał należące do jej oprawy wdowiej starostwo bieckie. Po tragicznej śmierci Władysława Warneńczyka (1444 r.) Pieniążek był zdecydowanym zwolennikiem kandydatury królewicza Kazimierza Jagiellończyka na tron polski. Gdy w 1447 r. młodszy syn Jagiełły objął wreszcie rządy w Polsce, Pieniążek- stał się jednym z najbardziej oddanych mu ludzi- wiernie służąc królowi przez ponad ćwierć wieku.
W 1448 r. brał udział w zjeździe polsko-litewskim zwołanym do Lublina, a następnie towarzyszył królowi w podróży na Litwę. W 1450 r. w zamian za pożyczkę w wysokości 600 grzywien udzieloną królowej Zofii, Pieniążek otrzymał od niej w dzierżawę na 3 lata - należące również do jej oprawy - starostwo sanockie, z obowiązkiem płacenia jej rocznie 300 grzywien tzw. stacji.
Królowa zaciągniętego długu jednak nie spłaciła i Pieniążek zachował starostwo sanockie dożywotnio i przekazał je synowi Stanisławowi. W tym samym roku Mikołaj Pieniążek objął również trzecie starostwo należące do oprawy wdowy po Jagielle - sądeckie.
Podobnie jak Kuropatwa, Pieniążek miał swój udział w pozyskaniu przez Koronę Polską księstwa oświęcimskiego (zob. VII część Pocztu starostów). Był bowiem pełnomocnikiem króla w pertraktacjach z księciem Januszem (Janem) III w sprawie kupna księstwa oświęcimskiego (transakcja ostatecznie została sfinalizowana 22 II 1457 r.).
Sprawy księstwa oświęcimskiego absorbowały Pieniążka jeszcze przez następne lata. Książę Janusz, który w pierwszej fazie wojny trzynastoletniej z Zakonem Krzyżackim wsparł Kazimierza Jagiellończyka 400 zaciężnymi rycerzami, nie otrzymał od króla polskiego obiecanego żołdu. W związku z tym wraz grupą rycerzy na terenie księstwa oświęcimskiego dokonywał różnych rozbojów, rekompensując sobie w ten sposób nie wypłacony żołd.
W styczniu 1458 r. w Bytomiu Pieniążek złożył Przemkowi księciu na Toszku - bratu księcia Janusza i mediatorowi w tym konflikcie - gwarancję, że zostaną wypełnione warunki ugody zawartej między Kazimierzem Jagiellończykiem a księciem oświęcimskim oraz poręczył obietnicę króla wypłacenia zaległego żołdu księciu i jego rycerzom. Od 1460 r. Pieniążek zarządzał w imieniu króla księstwem oświęcimskim. Było ono wówczas nękane przez napady i grabieże band Borzywoja ze Skrzynna i Włodka z Barwałdu.
Wiosną wspomnianego roku Pieniążek poprowadził udaną wyprawę przeciwko pierwszemu z nich, zdobywając warownie Borzywoja na Turzej Górze koło Dobczyc i w Żywcu. Dwa lata później na czele rycerstwa powiatu szczyrzyckiego oraz zwerbowanych zaciężnych wyprawił się przeciwko bandzie Włodka z Barwałdu. Po żmudnym oblężeniu, w końcu października 1462 roku udało mu się zdobyć zajęte wcześniej przez Włodka zamki: Wołek i Bukowiec.
Aktywność polityczna Mikołaja Pieniążka nie wyczerpywała się tylko na rozwiązywaniu problemów ziemi oświęcimskiej. W 1453 r. Pieniążek w imieniu króla przyjmował posłów polskich wracających z Wrocławia po pertraktacjach w sprawie małżeństwa Kazimierza Jagiellończyka z Elżbietą, córką cesarza Albrechta II Habsburga, jak również przybywającego wraz z nimi do Krakowa św. Jana Kapistrana - kaznodzieję i założyciela zakonu obserwantów (bernardynów).
W 1454 r. Pieniążek otrzymał od króla na 4 lata starostwa lubowelskie i spiskie, a w 1457 r. na zjeździe w Piotrkowie powierzone mu zostało również starostwo krakowskie. Skupiając w swym ręku kilka starostw leżących na pograniczu polsko-węgierskim Pieniążek starał się zapewnić bezpieczeństwo kupcom polskim i węgierskim, skutecznie zwalczając grasujące tam bandy. W 1458 r. Kazimierz Jagiellończyk mianował Pieniążka podkomorzym krakowskim.
W zimie 1460 r. Pieniążek wraz z wojewodą kaliskim Stanisławem Ostrorogiem oraz kustoszem wiślickim i kanonikiem krakowskim Janem Długoszem reprezentował stronę polską na zjeździe z panami czeskimi w Bytomiu. Celem owych rokowań było zawarcie ewentualnego przymierza Kazimierza Jagiellończyka z husyckim królem Czech Jerzym z Podiebradu.
W 1461 r. doszło do ostrego konfliktu pomiędzy królem a kapitułą krakowską o obsadę biskupstwa krakowskiego. Monarcha zarządził surowe restrykcje wobec kapituły i jej elekta Jakuba z Sienna, a wykonanie wyroków powierzył Pieniążkowi, który zajmował, konfiskował i łupił dobra kościelne (m.in. Jana Długosza), ścigał skazanych na banicję opornych prałatów, poprowadził wreszcie wyprawę na zamek w Pińczowie, gdzie schronił się Jakub z Sienna.
Jako starosta krakowski Pieniążek w lipcu tego roku uspokajał również rozruchy mieszczańskie w Krakowie, w wyniku których zabity został starosta rabsztyński Andrzej Tęczyński, a w styczniu 1462 r. dopilnował ścięcia sześciu mieszczan krakowskich uważanych za głównych sprawców tego zabójstwa.
Gdy jesienią 1461 r. zmarła królowa Zofia, wielka protektorka Pieniążka, jego pozycja polityczna zaczęła wyraźnie słabnąć. Na przełomie 1461/62 r. odebrane mu zostały starostwa bieckie, sądeckiei oświęcimskie (wcześniej skończyła się dzierżawa starostw spiskiego i lubowel-skiego), które przejął przyszły kanclerz wielki koronny Jakub z Dębna.
Dwa lata później, w listopadzie 1463 r. Pieniążek ustąpił również z urzędu starosty krakowskiego. Nie jest wykluczone, że to odejście Pieniążka było związane z zakończeniem sporu o obsadzenie biskupstwa krakowskiego i mogło być jednym z warunków porozumienia króla z Kościołem. Tak właśnie przedstawił to Jan Długosz (któremu - jak wcześniej wspomniałem - starosta krakowski dał się mocno we znaki) pisząc na kartach swej kroniki, iż Pieniążek „za prześladowanie duchowieństwa odjęte miał starostwo krakowskie, czego się nigdy nie spodziewał".
Do końca życia Pieniążek pozostał tylko na urzędzie podkomorzego krakowskiego i na starostwie sanockim. Był również członkiem bractwa religijnego przy klasztorze cystersów w Jędrzejowie.
Od początku lat 60-tych XV w. coraz rzadziej brał on udział w życiu politycznym kraju (m.in. należał do gwarantów kończącego wojnę trzynastoletnią pokoju toruńskiego z 19 X 1466 r.) i najczęściej przebywał w Sanoku. Jako starosta sanocki odprawiał roki sądowe i uczestniczył w zjazdach szlachty sanockiej.
Na majątek Pieniążka, obok domu w Krakowie przy ulicy Grodzkiej i dóbr w ziemi krakowskiej (wsie: Witowice, Gotprzydowice, Jadowniki Mokre, Topola i część Szarkówki) składały się posiadłości jakie nabył w ziemi sanockiej: część Jaćmierza (od 1437 r. wymienianego w źródłach jako miasto), wsie Bażanówka i Bzianka, oraz kilka sołectw należących do starostwa sanockiego (m.in. w Nowosielcach). W 1469 r. kupił również za 60 grzywien część Dobrej.
Pieniążek przeprowadzał liczne operacje finansowe (pożyczki, zastawy) ze szlachtą sanocką oraz z sanockim rajcą Tomaszem Kunczowiczem (od którego w 1458 r. pożyczył 100 węgierskich złotych).
Mikołaj Pieniążek zmarł w końcu czerwca lub na początku lipca 1474 r. Ożeniony był z Katarzyną, córką Naszona z Pierszyc. Miał z nią ośmioro dzieci, dwie córki: Annę - żonę Jana Pieniążka z Iwanowic herbu Odrowąż i Katarzynę - żonę kasztelana sanockiego Henryka Kamienieckiego herbu Pilawa; oraz sześciu synów: Hieronima (księdza), Jakuba (w latach 1492-1508 wojskiego sanockiego), Jana (archidiakona gnieźnieńskiego), Mikołaja, Piotra (w latach 1484-91 wojskiego sanockiego) i Stanisława (m.in. starostę sanockiego w latach 1474-1493).
Stanisław Pieniążek
Herbu Jelita
Następcą Mikołaja Pieniążka na starostwie sanockim był jego syn Stanisław. Po raz pierwszy spotykamy go na tym urzędzie 1 sierpnia 1474 r., po raz ostatni zaś na krótko przed śmiercią 9 lipca 1433 r. Do czasu objęcia starostwa sanockiego Stanisław Pieniążek od 1471 r. występuje w źródłach jako dworzanin króla Kazimierza Jagiellończyka.
W 1476 r. spotykamy go w roli mediatora w sporze pomiędzy klasztorem benedyktynów w Tyńcu i jego poddanymi ze Skawiny a wójtem dziedzicznym tegoż miasteczka. W 1485 r. Pieniążek został mianowany przez króla burgrąbią krakowskim, do jego zadań należała opieka nad zamkiem królewskim.
Trzy lata później, 3 X 1488 r. Kazimierz Jagiellończyk mianował go dowódcą wojsk koronnych (Regni Polonie campiductor generalis) z funkcji tej przysługiwało uposażeniem z żup solnych krakowskich. Prawdopodobnie nominacja ta wiązała się z próbą zorganizowanie stałej tzw. obrony potocznej, której celem było zabezpieczenie południowo-wschodnich granic Królestwa Polskiego.
Być może dlatego właśnie Pieniążek, który - jako starosta sanocki - prawie zawsze starał się być obecny na sesjach sądów ziemskich i grodzkich w Sanoku, nie uczestniczył w nich od jesieni 1490 r. do wiosny 1492 r., będąc wówczas przypuszczalnie zajęty jakąś działalnością wojskową.
W 1485 r. Stanisław Pieniążek wspólnie z byłym plebanem sanockim, wówczas już kustoszem przemyskim i pisarzem królewskim księdzem Piotrem Balem, synem stolnika sanockiego Jana Bala z Nowotańca herbu Gozdawa, ufundował szpital w Sanoku przy leżącym poza murami miasta kościele pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny.
Uposażenie owego szpitala, czy raczej przytułku dla biednych, ubogich i kalek oraz szpitalnego probostwa miało być następujące: Stanisław Pieniążek przeznaczył na ten cel dochód z wybudowanej przez niego na kupionym placu słodowni w wysokości 2 i pół grzywny rocznie, ksiądz Piotr Bal taką samą sumę uzyskaną z rocznego czynszu z posiadłości w mieście oraz dworzyszcze koło wspomnianego kościoła, na fundamentach którego miał zostać wzniesiony dom dla proboszcza szpitalnego.
Ponadto na potrzeby szpitala przeznaczono w porozumieniu z radą miejską dwa ogrody koło miasta: Betrelimowski i Sternowski. Fundację tę potwierdził król Kazimierz Jagiellończyk 2 VII 1485 r.
Starosta sanocki wraz z kasztelanem krakowskim Jakubem z Dębna był rozjemcą w trwającym w latach 1483-1488 sporze pomiędzy właścicielami Zagórza, braćmi Mikołajem i Sewerynem Tarnawskimi herbu Sas a kupcami z Bardiowa o niedostarczenie koni.
25 VIII 1491 r. Stanisław Pieniążek kupił za 2000 grzywien wójtostwo sanockie od ówczesnych wójtów sanockich Hieronima i Piotra, synów Jana z Trepczy, wójta i podczaszego sanockiego oraz ich siostry Anny. Starosta sanocki, od tej pory tytułujący się również wójtem sanockim, starał się w pierwszej kolejności zlikwidować wszelkie długi i zapisy ciążące na wójtostwie.
Zwrócił 40 złotych Mikołajowi Biernaszowskiemu i 43 złote Janowi Wieszczkowi, Wypłacił oprawę wdowią Annie, wdowie po wójcie Hieronimie, spłacił zaległe należności rodzinie nieżyjącego już wojskiego sanockiego Leonarda z Pobiedna herbu Gryf oraz oddał radzie miejskiej 40 złotych zapisanych na jatkach szewskich.
Oprócz wójtostwa sanockiego na majątek Stanisława Pieniążka składały się dobra jakie odziedziczył po ojcu. Dopiero w 1484 r. synowie Mikołaja Pieniążka dokonali ostatecznego podziału majątku. Stanisławowi przypadły Jadowniki Mokre w powiecie pilzneńskim, dom w Krakowie przy ulicy Grodzkiej oraz dochody ze starostwa sanockiego (obejmowało ono w sumie - jak wspomniałem w // części Pocztu starostów- 27 wsi i 3 miasta), w których do tego czasu partycypowali wszyscy bracia. Był on również właścicielem wsi Szymanowice w powiecie wiślickim.
3 VII 1490 r. Pieniążek zwrócił się do Kazimierza Jagiellończyka o zatwierdzenie swej decyzji, że w razie śmierci opiekunami jego dzieci i dóbr mieli zostać kasztelan krakowski Jan Amor z Tarnowa (Tarnowski) oraz kasztelan i starosta sandomierski Rafał z Jarosławia (Jarosławski), obaj herbu Leliwa. Decyzję tę król zatwierdził 9 IX 1490 r.
Stanisałw Pieniążek zmarł między 9 VII a 1 IX 1493 r. Z małżeństwa z bliżej nie znaną Agnieszką (zwaną Netką) miał syna Stanisława, który po ojcu odziedziczył wójtostwo sanockie oraz wsie Jadowniki Mokre i Szymanowice. (W okresie nie-pełnoletniości Stanisława juniora, funkcję zarządcy wójtostwa z ramienia opiekuna Jana Amora z Tarnowa pełnił jego stryj Jakub Pieniążek, który w 1503 r. za pozwoleniem króla Aleksandra Jagiellończyka wykupił wójtostwo z rąk bratanka. Stanisław Pieniążek junior zmarł w 1536 r., jako ostatni z Pieniążków herbu Jelita).
Mikołaj Kamieniecki
Herbu Pilawa
Pierwszego września 1505 r. - po awansie Jana Feliksa Tarnowskiego na wojewodę krakowskiego- hetman Kamieniecki otrzymał po nim województwo sandomierskie. Jako członek senatu i starosta krakowski Kamieniecki występował często w roli arbitra i komisarza królewskiego.
Gdy we wrześniu 1506 r. syn Stefana Wielkiego, hospodar mołdawski Bogdan III Ślepy najechał i zajął Pokucie, hetman Kamieniecki nie tylko go stamtąd przepędził, ale wkroczył do Mołdawii w pierwszych dniach października i rozbił oddziały mołdawskie pod Czerniowcami.
Trzy lata później Kamieniecki był de facto wodzem naczelnym wyprawy do Mołdawii. Dowodził wówczas nie tylko oddziałami zaciężnymi, ale również - z powodu choroby króla Zygmunta, który musiał pozostać we Lwowie - pospolitym ruszeniem.
Otrzymując formalne dowództwo nad pospolitym ruszeniem, hetman mianowany został doraźnie namiestnikiem królewskim z tytułem „in exercitu Regiae Maiestatis vicesgerens". Wojska polskie dotarły pod mury Suczawy, której jednak nie udało się zdobyć. W d rodze powrotnej, podczas przeprawy przez Dniestr 4 X 1509 r. Kamieniecki rozbił oddziały mołdawskie dowodzone przez hospodara Bogdana.
Gdy w 1512 r. Tatarzy Czarnym Szlakiem wpadli na Wołyń, hetman Kamieniecki oraz dowodzący posiłkami litewskimi hetman Konstanty książę Ostrogski odnieśli wspaniałe zwycięstwo rozbijając ordyńców 28 kwietnia pod Łopusznem koło Wiśniowca. W bitwie tej pod rozkazami Kamienieckiego walczył wraz ze swoją rotą 24-letni wówczas Jan Tarnowski.
Na krótko przed śmiercią Kamienieckiego, w marcu 1515 r., Zygmunt I, wyjeżdżając do Wiednia na zjazd z cesarzem Maksymilianem I Habsburgiem, powierzył mu oraz biskupowi krakowskiemu Janowi Konarskiemu kierowanie sprawami państwa.
W ciągu ponad 20 lat sprawowania urzędu starosty sanockiego, Mikołaj Kamieniecki starał się być obecny na rokach sądowych i zjazdach szlachty ziemi sanockiej. Czasami zdarzało się, że z powodzące do ziemi sanockiej - jedna nad Sanem, druga nad Stobnicą.
To właśnie przy tej ostatniej drodze - wiodącej z Sanoka przez Brzozów w kierunku Strzyżowa - leżała zniszczona 6 lat wcześniej Pakoszówka. Tym spośród szlachty, którzy zaniedbaliby porobienia zarębów na drogach groziła kara 14 grzywien.
W 1505 r. Mikołaj Kamieniecki na skutek skarg szlachty i mieszczan sanockich wydał zarządzenie regulujące cenę soli, którą warzelnicy ciągle podwyższali. Starosta ustanowił cenę miary (macy) soli w Sanoku na półtora grosza, jeśli była przywożona nawozach, a na 10 kwartników (tj. półgroszy), gdy dostarczano ją na koniach jucznych.
Jeżeli natomiast szlachcic kupował sól bezpośrednio w żupie, to miał płacić 9 groszy za kosz soli. W sprzedaży detalicznej posługiwano się miarą znajdującą się stale w sanockim ratuszu. Warzelnicy (prasołowie) sprzedający sól po wyższych cenach narażeni byli na kary pieniężne w wysokości 3 grzywien.
Trzynastego czerwca 1508 r. Mikołaj Kamieniecki wspólnie z młodszymi braćmi: Janem, starostą buskim (od marca 1509 r. kasztelanem lwowskim), Klemensem, kasztelanem sanockim i Marcinem, dworzaninem królewskim (od października 1508 r. podkomorzym sanockim, a potem kasztelanem lwowskim, wojewodą podolskim i hetmanem polnym koronnym) kupił od Jakuba Pieniążka za 2000 grzywien wójtostwo w Sanoku.
Staroście sanockiemu jako najstarszemu, bracia oddali wójtostwo w zarząd, zabezpieczając dla siebie prawo do spadkobrania. Kamienieccy zobowiązali się ponadto spłacić długi obciążające wójtostwo, których nie spłacił Jakub Pieniążek. Wójtostwo sanockie było dla Mikołaja Kamienieckiego nie tylko dodatkowym źródłem dochodów.
O zainteresowaniu starosty sprawami miasta świadczy m.in. fakt, że w 1511 r. dzięki jego wstawiennictwu, król Zygmunt Stary zwolnił mieszczan sanockich od zapłaty 20 grzywien podatku. Kamieniecki zabiegał również o zakładanie nowych wsi królewskich w ziemi sanockiej.
W 1511 r. lokowany został na prawie wołoskim Smolnik nad Osławą i Krzemienna nad Komanicą. W przywileju lokacyjnym Smolnika widnieje - charakterystyczny dla wielu przywilejów wsi królewskich zakładanych w I połowie XVI w. - zwrot o niewydawaniu przybyłych do wsi ludzi, zbiegłych z innych dóbr.
Hetman Mikołaj Kamieniecki dysponował olbrzymim majątkiem. Składały się nań posiadłości rodzinne, dzierżawione królewszczyzny, dochody ze starostw sanockiego i krakowskiego oraz wójtostw w Krośnie i Sanoku. Po śmierci Henryka Kamienieckiego w 1488 r. jego synowie nie przeprowadzili podziału dóbr rodowych, ale gospodarowali na nich wspólnie.
Na posiadłości rodzinne składały się zamek Kamieniec i wsie: Odrzykoń, Korczyna, Jabłonica, Kombornia, Węglówka, Jasienica, Łąki, Orzechowica (Orzechówka), Bratkówka, Wojkówka w ziemi sanockiej oraz odziedziczone po bezdzietnym stryju Mikołaju leżące w powiecie pilzneńskim miasteczko Wielopole Skrzyńskie.
W 1502 r. Mikołaj Kamieniecki otrzymał zgodę na wykupienie od syna stolnika krakowskiego Jana Kobylańskiego wsi królewskich Dzirzeniny i Borowo Natomiast w ziemi sanockiej dzierżawił dobra królewskie w Siemuszowej.
Za wierną służbę i zasługi dla Królestwa Polskiego, Mikołaj Kamieniecki otrzymał od Jagiellonów szereg nadań i darowizn. W styczniu 1494 r. Jan I Olbracht, któremu Kamieniecki niejednokrotnie poręczał przy zaciąganiu różnych pożyczek - zapisał mu 3250 florenów na dochodach starostwa sanockiego.
W 1497 r. król oddał mu i jego braciom w dziedziczne posiadanie wójtostwo w Krośnie. W nagrodę za udane poselstwo do Mołdawii i zasługi przy koronacji Aleksandra Jagiellończyka,
Kamieniecki w 1502 r. został przez króla zwolniony z wszelkich opłat ze starostwa sanockiego oraz otrzymał 300 grzywien z dochodów starostwa krakowskiego i sanockiego. Dwa lata później, w październiku 1504 r., za zasługi położone w obronie Rusi i Podola, król Aleksander najpierw zapisał hetmanowi 1300 florenów na dochodach starostwa sanockiego, a potem oddał mu wszystkie dochody tego starostwa na 2 lata.
W listopadzie 1509 r. - w nagrodę za zwycięstwo nad hospodarem Bogdanem - król Zygmunt I Stary ponownie obdarował go wszystkimi dochodami starostwa sanockiego na 1 rok oraz dworem na przedmieściach Piotrkowa.
W marcu 1510 r. król Zygmunt zapisał żonie Kamienieckiego - Annie Melsztyńskiej, córce kasztelana zawichojskiego Spytka z Melsztyna i Katarzyny z Giżyc ponad 2000 florenów na dochodach starostwa w Czchowie, a na początku następnego roku oddał jej w dożywocie wszystkie dochody tego starostwa. W tym samym roku monarcha podarował Kamienieckiemu jeszcze jeden dwór na przedmieściu Piotrkowa.
Hetman wielki koronny Mikołaj Kamieniecki zmarł bezdzietnie 15 kwietnia 1515 r. w Krakowie, non piane senex (- jeszcze nie stary), jak głosił napis na nie zachowanym do dzisiaj nagrobku w katedrze wawelskiej (przypuszczalnie w kaplicy św. Mikołaja). Mimo posiadania olbrzymiego majątku, Mikołaj Kamieniecki pozostawił swoim dwóm braciom: Marcinowi (zm.1530 r.) i Klemensowi (zm.1536 r. ) - tylko oni go przeżyli - liczne długi.
Klemens Kamienicki
Herbu Pilawa
Po śmierci Mikołaja Kamienieckiego (15 kwietnia 1515 r.) starostwo sanockie na krótko objął jego młodszy brat Klemens, nominowany na ten urząd przez króla Zygmunta I Starego na pewno przed 8 września 1515 r. Jednak już dwa miesiące później, 17 listopada 1515 r., jako starosta sanocki wymieniany jest w źródłach Stanisław Szafraniec z Pieskowej Skały herbu Starykoń. Klemens Kamieniecki był piątym z kolei synem kasztelana sanockiego Henryka i Katarzyny z Pieniążków.
Pierwszy bodaj raz pojawia się on w źródłach w 1504 r. jako dworzanin króla Aleksandra I Jagiellończyka. Trzy lata później był już kasztelanem sanockim. Urząd ten piastował do 1530 r., kiedy z niego zrezygnował. (Po raz pierwszy jest wzmiankowany jako castellanus Sanocensis 8 czerwca 1507 r., po raz ostatni 3 czerwca 1530 r., natomiast rezygnacja nastąpiła przed 2 sierpnia 1530 r.). Można przypuszczać, że awans na kasztelanię sanocką Klemens Kamieniecki zawdzięczał protekcji swego brata Mikołaja - od 1503 r. hetmana wielkiego koronnego.
Jako kasztelan sanocki Klemens Kamieniecki uczestniczył w obradach senatu Królestwa Polskiego. Po śmierci Mikołaja Kamienieckiego, Klemens - oprócz krótkotrwałego piastowania urzędu starosty sanockiego -wraz z młodszym bratem Marcinem, wówczas już wojewodą podolskim, przejął również wójtostwo sanockie. Już jednak w 1516 r. Kamieneccy zrezygnowali z wójtostwa.
Najpierw sprzedali należący do wójtostwa młyn pod Sanokiem. Klemens zapisał swoją połowę młyna radzie miejskiej Krosna za 500 złotych, zaś Marcin, pożyczywszy od Mikołaja i Piotra Pieniążków, 220 złotych, zastawił im swoją część. Wkrótce potem, 11 lipca 1516 r. uzyskali zgodę królewską na sprzedaż wójtostwa Pawłowi Hoffmanowi (albo Coffmanowi), mieszczaninowi krakowskiemu.
W połowie marca 1528 r. Klemens i Marcin Kamienieccy w swoim zamku Kamieniec udzielili schronienia Janowi Zapolyi, królowi Węgier, pobitemu 6 marca 1528 r. przez wojska habsburskie pod Szina koło Koszyc. Jan Zapolya przebywał w Kamieńcu do początków kwietnia, podejmowany przez Kamienieckich hospitaliter acbenigne(gośanri\e i hojnie). Po śmierci Mikołaja Kamienieckiego, Klemens i Marcin dokonali również podziału dóbr rodzinnych w ziemi sanockiej.
Niestety, konieczność spłaty długów po zmarłym bracie zmusiła Kamienieckich - po kilkunastu latach - do ich zastawienia lub sprzedaży. W poniedziałek dni krzyżowych (tj. w poniedziałek przed Wniebowstąpieniem Pańskim) 1528 r. na zamku w Sanoku Marcin Kamieniecki zawarł ugodę z Sewerynem Bonerem, nadwornym bankierem króla Zygmunta I, żupnikiem, burgrabią i wielkorządcą krakowskim. Na mocy tej ugody Kamieniecki, w zamian za pokrycie długu w wysokości prawie 8000 florenów oraz dodatkowe 2000 florenów, zastawił Bone-rowi część Kamieńca (zamek wysoki) i wsie: Łąki, Przybówka, Bratkówka, Wojkówka, Jasienica, Odrzykoń i część Orzechówki (Orzechowicy).
Gdyby wciągu roku wojewoda podolski owej kwoty (prawie 10000 florenów) nie zwrócił, to wymienione wyżej dobra miały stać się własnością Bonera, któremu Kamieniecki miał ponadto zapłacić 4000 florenów z tytułu niedotrzymania umowy.
Dwa lata później, w sobotę przed czwartą niedzielą postu 1530 r., na zamku krakowskim ugodę z Bonerem zawarł Klemens Kamieniecki, który za 8500 florenów sprzedał wielkorządcy krakowskiemu swoją część Kamieńca (zamek dolny) wraz z wsiami: Korczyna, Żyznów, Łączki, Węglówka, Pietrusza, Wysoka oraz połową Orzechówki.
Część majątku Kamienieckich zastawioną w 1528 r. udało się im uratować. Po długoletnim sporze z Bonerami i kilkakrotnym odraczaniu spłat długu, w 1558 r. została podpisana ostateczna ugoda, na mocy której Jan Kamieniecki, rotmistrz obrony potocznej, syn Marcina, zatrzymał część Kamieńca (zamek wysoki) oraz wsie: Odrzykoń, Orzechówkę i Jasienicę.
Klemens Kamieniecki zmarł we środę po czwartej niedzieli postu 1536 r. Pochowany został w prezbiterium kościoła oo. Franciszkanów w Krośnie, gdzie znajdował się rodzinny grobowiec Kamienieckich (zachowały się do dzisiaj tylko późniejsze posągi nagrobne dzieci Marcina - wspomnianego wyżej Jana oraz Barbary z Kamienieckich Mniszchowej, matki przyszłego wojewody sandomierskiego i starosty sanockiego Jerzego Mniszcha).
Był dobrodziejem tego klasztoru, zapisując mu w testamencie - sporządzonym w poniedziałek przed Matką Boską Gromniczną1536 r. - 30 grzywien srebra. Z małżeństwa z Elżbietą z Tarnowa pozostawił czterech synów: Mikołaja, Andrzeja, Stanisława i Feliksa oraz dwie córki: Zofię i Barbarę.
Stanisław Szafraniec z Pieskowej Skały
herbu Starykoń
Następcą Klemensa Kamienieckiego na starostwie sanockim byt równie krótko Stanisław Szafraniec z Pieskowej Skaty herbu Starykoń, wzmiankowany na tym urzędzie 17 listopada 1515 r.
Stanisław Ocic z Pilczy (Pilecki)
herbu Leliwa
Już jednak dwa miesiące później, 18 stycznia 1516 r. król Zygmunt I Stary nadał starostwo sanockie Stanisławowi Ocicowi z Pilczy (Pileckiemu) herbu Leliwa. Piastował on ten urząd przez następne 7 lat. Po raz ostatni jako capitaneus Sanocensis Pilecki występuje w źródłach 1 lutego 1523 r.
Stanisław Szafraniec z Pieskowej Skały był najmłodszym z 6 dzieci (5 synów i córka) Katarzyny z Secymina i Piotra Szaf-rańca, podkomorzego krakowskiego oraz starosty sieradzkiego. W 1504 r. jako burgrabia krakowski opiekował się zamkiem królewskim. W roku następnym był już podkomorzym nadwornym [succamerarius curiae), do obowiązków którego należał nadzór nad królewskimi komnatami - zwłaszcza sypialnią-oraz zwierzchnictwo nad służbą pokojową i dworzanami.
Urząd ten Szafraniec pełnił do 1510 r. W tym samym czasie otrzymał od Zygmunta I starostwo sandomierskie, a pięć lat później kasztelanię sądecką, które dzierżył dożywotnio. Ponadto poświadczony jest jako starosta chęciński, nowokorczyński, połaniecki, sanocki i wolbromski.
W lipcu 1524 r. Stanisław Szafraniec dostał od króla zezwolenie na poszukiwanie i eksploatację srebra w ziemi krakowskiej. Przez ostatnie lata życia jako starosta sandomierski miał liczne zatargi z Janem Tarnowskim - od 1522 r. kasztelanem wojnickim - któremu Zygmunt I dał kilka przywilejów na wyrąb lasów we wsiach królewskich wchodzących w skład starostwa sandomierskiego.
Stanisław Szafraniec z Pieskowej Skały zmarł w połowie 1525 r. Z pierwszego małżeństwa z Zuzanną (może z Buczacza) pozostawił syna Hieronima, starostę chęcińskiego, który w 1518 r. poślubił Reginę, naturalną córkę Zygmunta I i Katarzyny Ochstat-Telniczanki, szlachcianki (lub mieszczanki) morawskiej. Drugą żoną Stanisława Szafrańca była Anna z Chodcza(Chodecka).
Stanisław Ocic z Pilczy był najmłodszym z 3 synów Ottona z Pilczy (Pileckiego), podkomorzego lubelskiego i Anny z Szamotuł (Szamotulskiej). Prababką Stanisława Ocica była Elżbieta z Pileckich Granowska, trzecia żona Władysława Jagiełły.
Stanisław Pilecki przed 1509 r. został dworzaninem królewskim. Starannie wykształcony, biegły w rzemiośle rycerskim i głęboko religijny, cieszył się szczególnymi względami Zygmunta I. W 1509 r. brał udział w sejmie w Piotrkowie, na którym na jego prośbę król zwolnił mieszczan Łańcuta z czopowego.
15 I 1510 r. został mianowany podkomorzym przemyskim. Urząd ten zajmował pierwsze miejsce w hierarchii urzędów ziemskich. Do jego kompetencji należało przy pomocy sądu - zwanego podkomor-skim - rozstrzyganie sporów granicznych między szlachtą, posiadającą dobra w danej ziemi. Pilecki był podkomorzym przemyskim do swej śmierci w 1523 r.
W lutym 1511 r. na sejmie w Piotrkowie Zygmumt I nadał ziemię wiską księżnej mazowieckiej Annie, wdowie po księciu Konradzie III Rudym, córce Mikołaja Radziwiłła, kanclerza wielkiego litewskiego i wojewody wileńskiego. Jednym ze świadków królewskich był Pilecki, którego podpis widnieje na akcie nadania. W roku następnym Pilecki został sekretarzem królewskim i wziął udział w synodzie biskupim w Łęczycy. Wiosną 1515 r. towarzyszył
królowi na zjeździe z cesarzem Maksymilianem I Habsburgiem w Wiedniu. Jako sekretarz Zygmunta I uczestniczył również w obradach sejmu w latach 1515, 1518, 1520,1522.
W kwietniu 1518 r. Pilecki ze swoim orszakiem uświetnił przed Krakowem powitanie przybywającej do Polski księżniczki włoskiej Bony Sforzy oraz wziął udział w uroczystościach ślubnych.
Stanisław Ocic Pilecki dał się również poznać jako dzielny rycerz. W 1512 r. pod rozkazami hetmana wielkiego koronnnego Mikołaja Kamienieckiego wziął udział w wyprawie przeciwko Tatarom i zasłużył się w zwycięskiej bitwie pod Łopusznem koło Wiśniowca (28 IV 1512).
Dwa lata później wyróżnił się bitwie pod Orszą (8 IX 1514), w której wojska litewskie dowodzone przez hetmana Konstantego księcia Ostrogskiego wzmocnione posiłkami koronnymi rozbiły wojska moskiewskie. Wreszcie w 1520 r. czasie ostatniej wojny z Zakonem Krzyżackim Pilecki odznaczył się w podczas zdobywania Chojnic (28 XI).
18 I 1516 r. w Brześciu Litewskim Zygmunt I nadał Pileckiemu starostwo sanockie za roczną opłatą 750 grzywien srebra. Tego roku już jako starosta sanocki Pilecki wydał instrukcję dla poborców podającą przepisy, jak postępować wobec uchylających się od płacenia uchwalonych na ostatnim sejmie podatków.
Na majątek Pileckiego składały się m.in. dobra sośnickie i klucz łańcucki (które przypadły mu w 1508 r. po podziale majątku rodzinnego z braćmi Mikołajem i Andrzejem), dwa place w Krakowie kupione w latach 1518-1519, dochody ze starostwa sanockiego, trzymanego przezeń zastawem starostwa niegrodowego (tenuty) zamechskiego oraz dwóch młynów w Krośnie.
W 1519 dostał od króla 100 florenów z dochodów starostwa sanockiego, a w 1520 r. za wojnę z Zakonem i inne zasługi Zygmunt I nadał mu w dożywocie dochody z tego starostwa za roczną opłatą 1200 florenów. W 1522 r. kupił kilka wsi w ziemi sanockiej.
Na początku lutego 1523 Stanisław Ocic Pilecki przebywał u boku króla w Krakowie. Wkrótce potem pojechał do Sanoka i Przemyśla. Wracając stamtąd zatrzymał się w Tarnowie, skąd wyruszył do Krakowa i 13 kwietnia 1523 r. zginął na skutek nieszczęśliwego upadku z konia. Biskup przemyski Andrzej Krzycki poświęcił Pileckiemu osobne epitafium, w którym podnosił cnoty i zalety zmarłego. Brak jest informacji o dojściu do skutku małżeństwa Pileckiego (wiadomo, że nosił się z takim zamiarem latem 1512) oraz o żonie, którą prawdopodobnie miała być Szydłowiecka. Zmarł bezpotomnie, a jego majątek odziedziczył brat Mikołaj, kasztelan bełski, a w latach 1537-1551 lwowski.
Mikołaj Wolski
herbu Półkozic
Następcą Stanisława Ocica z Pilczy (Pileckiego) na starstwie sanockim był Mikołaj Wolski herbu Półkozic. Po raz pierwszy poświadczony jest na tym urzędzie już 18 lutego 1523 r., a więc dwa miesiące przed śmiercią Pileckiego. Należy chyba przypuszczać, że w tym przypadku nominacja nowego starosty jeszcze za życia jego poprzed-nika oznaczała tylko przejęcie przez Wolskiego jurysdykcji nad starostwem sanockim, gdyż dochody z tego starostwa król Zygmunt I Stary nadał Pileckiemu w dożywocie. Wolski był starostą sanockim do swej śmierci 18 maja 1548 r.
Gniazdem rodowym Wolskich herbu Półkozic była Wola. Gowartowa w województwie rawskim, „a/e potem z Podhajec się pisali". Mikołaj Wolski urodził się zapewne w ostatniej ćwierci XV w. Był przypuszczalnie synem Mikołaja, kasztelana rawskiego. Pierwszymi urzędami jakie piastował były: chorąży sochaczewski (1509 r.) i wojski płocki (1511 r.).
Obowiązki chorążego (vexillifer) - który w hierarchii urzędów ziemskich występował wprawdzie na trzecim miejscu, po podkomorzym i staroście grodowym - w XV-XVI w. ograniczały się już tylko do występowania z chorągwiami swojego województwa, ziemi lub powiatu w czasie pogrzebów królewskich lub podczas wojny, gdy towarzyszyli pospolitemu ruszeniu.
Z kolei do obowiązków wojskiego (tribunus) należała troska o spokój i bezpieczeństwo w obrębie swojej ziemi - względnie opieka nad konkretnym tylko zamkiem - w czasie, gdy szlachta po zwołaniu przez króla pospolitego ruszenia wyruszała na wojnę.
W 1512 r. Wolski został przez króla Zygmunta I mianowany kasztelanem sochaczewskim, w 1533 r. wojnickim i wreszcie w 1535 r. sandomierskim. Na kasztelani sandomierskiej pozostawał do końca życia (1548 r.). Z tytułu pełnienia urzędów kasztelańskich, Wolski wchodził w skład senatu Królestwa Polskiego.
Piotr Zborowski
herbu Jastrzębiec
Następcą Mikołaja Wolskiego na starostwie sanockim został Piotr Zborowski herbu Jastrzębiec. Po raz pierwszy wzmiankowany jest on na tym urzędzie 7 VII11548 r., po raz ostatni zaś 19 VII11553 r.
Piotr Zborowski był synem Andrzeja z Rytwian, starosty odolanowskiego i Elżbiety Szydłowieckiej, młodszej siostry Krzysztofa, kanclerza wielkiego koronne¬go w latach 1515-1532. Protekcji wuja zawdzięczał zapewne Zborowski otrzymanie urzędów dworskich - krajczego koronnego w 1515 r. i podczaszego koronnego w 1520 r. (był nim do 1527 r.) Krajczy (structor mensae, incisor) podczas uczty kroił potrawy, próbował je i podawał królowi, do obowiązków zaś podczaszego {subpincerna, pocillator) należało czuwanie, by nie brakowało napoi i rozlewanie ich do kielichów.
W 1531 r. Zborowski został kasztelanem małogoskim, zaś po śmierci Mikołaja Wolskiego w maju 1548 r. otrzymał od króla Zygmunta Augusta kasztelanię sandomierską, na której zasiadał do śmierci. Z tytułu pełnienia urzędów kasztelańskich, Zborowski wchodził w skład senatu Królestwa Polskiego.
Momentem największej aktywności politycznej Piotra Zborowskiego był jego udział w rokoszu lwowskim (tzw. wojnie kokoszej). Gdy latem 1537 r. szlachta - tłumnie zebrana pod Lwowem na pospolite ruszenie - zamiast wyruszyć przeciwko hospo¬darowi mołdawskiemu Piotrowi Rareszowi ogłosiła rokosz, Piotr Zborowski wraz ze swoim bratem Marcinem należeli do jego przywódców. Rokoszanie przedstawili królowi Zygmuntowi Staremu postulaty ujęte w 36 punktach, domagając się m.in. uporządkowania skarbu, kodyfikacji prawa, zaprzestania przez królową Bonę skupowania dóbr, ustanowienie stałych doradców królewskich, zwolnienia szlachty ze świadczeń na rzecz Kościoła.
Winni rokoszu stanęli przed sądem sejmowym podczas sejmu obradującego od stycznia 1538 r. w Piotrkowie. Zarzucano im zbrodnię obrazy królewskiego majestatu. Obu Zborowskim zaraz na początku obrad (Piotr był posłem ziemi sandomierskiej, a Marcin krakowskiej) nakazano opuścić Piotrków. Gdy pod koniec sejmu przybyli w zbrojnej asyście pozostali pozwani, Zygmunt Stary nie zdecydował się na ryzyko rozlewu krwi, związał tylko oskarżonych słowem rycerskim, że stawią się na każde jego wezwanie, aby sądownie odpowiedzieć za popełniony występek.
W tym samym roku Zborowscy patronowali konfederacji zawiązanej przez szlachtę wielkopolską, która na wypadek śmierci króla Zygmunta mia¬ła wymusić sekularyzację 1/3 dóbr koś-cielnych. Są też pewne poszlaki wskazujące na to, że w 1538 r. bracia Zborowscy spiskowali z księciem pruskim Albrechtem Hohenzollernem, lennikiem króla polskiego.
Jako starosta sanocki Piotr Zborowski prowadził akcję osadniczą w dobrach królewskich wchodzących w skład starostwa, zakładając wsie na prawie wołoskim. Wydał przywileje lokacyjne: Dołżycy (28 XI 1548), Balnicy (25 IV 1549), Zubeńska (8 X 1549) leżących w dorzeczu górnej Osławy oraz Surowicy i Polan Surowicznych (22-23 VI 1549) położonych w dorzeczu górnego Wisłoka.
W 1552 r. król Zygmunt August przekazał dochody ze starostwa sanockiego swej siostrze Izabeli Jagiellonce - wdowie po zmarłym w 1540 r. królu Węgier Janie Zapolyi - zmuszonej w 1551 r. przez cesarza Ferdynanda I Habsburga do opuszczenia Siedmiogrodu i rezygna¬cji z praw do korony węgierskiej.
3.05.1549 r. Zygmunt August potwierdził orzeczenie komisji, wyznaczonej przez niego, z powodu skarg mieszczan sanockich na krzywdy wyrządzone im przez poprzedniego starostę Mikołaja Wolskiego. Orzeczenie to określało dokładnie prawa mieszczan do używania pastwiska i lasu, wyrobu piwa, wypasu bydła, połowu ryb w Sanie, znosiło opłaty za korzystanie z pastwiska na Białej Górze.
W 1550 r. Piotr Zborowski darował mieszczanom sanockim wyznania pra-wosławnego pusty plac „według walów miasta Sanoka z jednej i ogrodów Lechów strony, z drugiej od fosy grodzkiej [czyli zamkowej] zaczynając aż do ulice i bramy niższej miejskiej na wybudowanie kościoła św. Mikołaja obywatelom miasta Sanoka religii greckiej". W 1551 r. w Szydłowie dokument ten potwierdził Zygmunt August.
Piotr Zborowski nie ożenił się, zmarł bezpotomnie po 19 VIII, a przed 8 XI 1553 r., zapisując majątek młodszemu bratu Marcinowi, kasztelanowi krakowskiemu. Pochowany został w rodzinnym Zborowie.
Sebastian Lubomirski
herbu Szreniawa
Po śmierci Piotra Zborowskiego, król Zygmunt August nadał starostwo sanockie w dniu 8 XI 1553 r. Sebastianowi Lubomirskiemu herbu Szreniawa. Cztery miesiące później, 8 III 1554 r. Lubomirski otrzymał od króla ponowną nominację, przy czym miał mieć tylko dożywotnią jurysdykcję nad starostwem sanockim, gdyż dochody nadal były przeznaczone na utrzymanie królowej Izabeli Jagiellonki i jej syna Jana Zygmunta Zapolyi. Od 1556 r. - gdy Zygmunt August przekazał Izabeli dochody z tenuty (starostwa niegrodowego) Samborskiej -dobra królewskie wchodzące w skład starostwa sanockiego dzierżył Lubomirski w postaci zarządu wiernych rąk.
Sebastian Lubomirski był synem Feliksa Lubomirskiego ze Sławkowie i Beaty Jaweckiej, córki Miklasza Czarnego z Jawczyc, podstarościego krakowskiego i starosty oświęcimskiego. W młodości był dworzaninem Zygmunta Starego. W 1551 r. został stolnikiem krakowskim i stolnikiem nadwornym, zaś w 1553 r. podstolim koronnym.
Podstoli koronny (subdapifer) był zastępcą stolnika (dapifer), do którego obowiązków należało nakrycie stołu królewskiego do uczty, a w czasie jej trwania kierowanie podawaniem potraw. Podstoli podczas uroczystości poprzedzał swego zwierzchnika, niosąc przed nim symboliczną laskę, oznakę godności stolnika.
Również wśród urzędników ziemskich występowali stolnik i podstoli, którzy powinni pełnić swe funkcje w czasie pobytu króla z dworem na terenie ich ziemi, w praktyce jednak tego nie stosowano. W XVI - XVII w. stolnik i podstoli koronny, podobnie jak i pozostałe urzędy stołu królewskiego (kuchmistrz, podczaszy, krajczy, cześnik) stawały się stopniowo wyłącznie tytułami, ich posiadacze uświetniali swoją obecnością dwór, nie pełniąc na nim żadnych obowiązków.
Stosunkowo niewiele wiadomo o działalności Sebastiana Lubomirskiego jako starosty sanockiego. Kontynuował akcję osadniczą w królewszczyznach wchodzących w skład starostwa, położonych w dorzeczu górnej Osławy. Na prawie wołoskim lokował wsie: Maniów w 1554 r. oraz Prełuki (Przełęki) na początku 1557 r. W 1556 r. przyrodni brat Lubomirskiego, Seweryn poświadczony jest jako podstarości sanocki (vicecapitaneus Sano-censis) tj. zastępca i namiestnik starosty.
Można przypuszczać, że na zamku sanockim gościła podczas swego pobytu w Polsce królowa Izabela Jagiellonka (od marca 1553 r. mieszkała w Krzepicach w powiecie lelowskim, we wrześniu 1556 r. opuściła Polskę i wróciła do Siedmiogrodu).
Sebastian Lubomirski zmarł 18 kwietnia 1558 r. w Sanoku, pochowany został w tutejszym kościele parafialnym. Brak informacji o rodzinie, jaką pozostawił.
Mikołaj Cikowski
Herbu Radwan
Po śmierci Sebastiana Lubomirskiego starostą sanockim został Mikołaj Cikowski herbu Radwan. Nominację na ten urząd otrzymał od króla Zygmunta Augu-, sta 26 czerwca 1558 r. Po raz ostatni jako capitaneus Sanocensis Cikowski występuje w źródłach z 2 czerwca 1572 r.
Mikołaj Cikowski z Wojsławic herbu Radwan był jednym z pięciorga dzieci (3 synów i 2 córki) Mikołaja, kasztelana sądeckiego i Anny z Langów. Przez matkę, córkę bogatego mieszczanina i rajcy krakowskiego Jerzego (zwanego Langjur-giem) spokrewniony był z najwybitniejszymi przedstawicielami patrycjatu krakowskiego m.in. z Bonerami. Gniazdem rodowym Cikowskich herbu Radwan - bliskich krewnych Zebrzydowskich - była wieś Cików (Cikowice) w powiecie proszowickim.
Po śmierci ojca w 1536 r. Mikołaj wraz z braćmi, Janem i Stanisławem, przeprowadził podział dóbr rodzinnych. Składały się na nie'. Wojsławice, Donatkowice, Żysławice, Gorzków i Kaczanów w powiecie proszowickim oraz trzymane tytułem zastawu wójtostwo w Bochni. Stanisław mając zamiar poświęcić się karierze wojskowej odstąpił swoją część Mikołajowi, który zatrzymał również wójtostwo bocheńskie.
Wkrótce potem, około 1537 r., Mikołaj Cikowski - prawdopodobnie za pośrednictwem brata Jana, który w młodości był dworzaninem książąt Ferrary, kuzynów królowej Bony Sforzy - został dworzaninem, a niebawem i sekretarzem królewskim.
W 1545 r. król Zygmunt I Stary i królowa Bona powierzyli Cikowskiemu bardzo trudną misję dyplomatyczną udania się do Stambułu w sprawach królowej węgierskiej Izabeli Jagiellonki - wdowy po królu Węgier Janie Zapolyi - od której sułtan Sulejman II Wspaniały żądał wydania dwóch ważnych twierdz w Siedmiogrodzie - Becskerek i Becse, broniących przejścia przez dolinę Cisy. Cikowski pomyślnie wypełnił powierzoną mu misję.
Na dworze sułtańskim przyjęto go z większymi honorami aniżeli posłów habsburskich. Dzięki interwencji posła francuskiego Cikowski zdobył zaufanie baszów i uzyskał od Sulejmana przyrzeczenie, że pozostawi Izabeli zamek Becskerek (od Becse sułtan nie chciał ustąpić) i zachowa nadal przymierze z Jagiellonami ( traktat wieczysty podpisany w 1533 r.). Pod koniec stycznia 1546 r. w drodze powrotnej Cikowski zatrzymał się w Alba Julia na dworze Izabeli. Zabawił tutaj kilka tygodni, zaskarbiając sobie względy królowej.
W 1547 r, Cikowski został podstolim krakowskim, a pięć lat później burgrabią krakowskim. Wielkim jego przyjacielem i protektorem był biskup krakowski Andrzej Radwan Zebrzydowski.
Gdy królowa Izabela Jagiellonka opuściła Węgry i znalazła schronienie w Polsce (zob. XIV część Pocztu starostów), powołała Cikowskiego na swój dwór, powierzając mu w 1553r. po Macieju Łobockim urząd marszałka dworu i pierwszego doradcy (supremus consiliarius). W tym charakterze Cikowski brał udział w układach z posłami austriackimi w styczniu 1554 r. w Piotrkowie, w marcu był na zjeździe królowej Bony, Izabeli i Zygmunta Augusta w Kocku, w kwietniu zaś został wysłany wraz posłami polskimi - Marcinem Kromerem i Piotrem Myszkowskim, do Wiednia dla dokończenia układów z Ferdynandem I Habsburgiem - królem Czech i Węgier oraz królem rzymskim (od 1556 r, cesarzem) - w sprawie rekompensaty dla królowej węgierskiej i jej syna Jana Zygmunta.
Po powrocie z Wiednia Cikowski przebywał u boku Izabeli, aż do jej wyjazdu z Polski we wrześniu 1556 r. W tym też roku został kasztelanem żarnowskim. W 1567 r. objął kasztelanie biecką, zaś trzy lata później 3 VII 1570 r. na sejmie w Warszawie już jako kasztelan połaniecki składał przysięgę na akt unii lubelskiej (gdyż był nieobecny na sejmie w Lublinie w 1569 r.).
Półtora miesiąca później 18 VIII 1570 r. był już kasztelanem sądeckim. Otrzymał wówczas zgodę króla Zygmunta Augusta na ustąpienie wójtostwa bocheńskiego synowi Mikołajowi, Na kasztelani sądeckiej pozostawał do śmierci. Z tytułu pełnienia urzędów kasztelańskich Cikowski wchodził w skład senatu. Wiemy jak w chwili obejmowania przez Cikowskiego urzędu starosty sanockiego wyglądał zamek oraz należące do starostwa folwarki i młyny, gdyż po śmierci Sebastiana Lubomirskiego sporządzone zostały dwa - niemal identyczne - inwentarze.
Pierwszy, datowany 1 VI 1558 r. spisany został przez Andrzeja Przecławskiego, kanonika krakowskiego, na drugim noszącym datę 10 VII 1558 r. widnieją podpisy podstarościego Seweryna Lubomirskiego i Tomasza Kamieńskiego. Inwentarze te dokładnie opisują wygląd zamku (do którego prowadził most drewniany z dwoma bramami - drewnianą i murowaną z mostem zwodzonym), cztery folwarki (wójtowski, za Sanem w Olchowcach, w Kostarowcach i w Besku) oraz młyn w Krośnie, wspominając o pozostałych młynach należących do starostwa (m.in. w Trepczy, Tyrawie Solnej, Kostarowcach, Besku, Wróbliku Królewskim).
W latach 1559-63 Mikołaj Cikowski dobudował boczne skrzydło zamku oraz murowaną basztę. Ale prace budowlane trwały nadal, gdyż lustracja starostwa sanockiego przeprowadzona w 1565 r. stwierdziła, że chłopi ze wsi należących do starostwa zobowiązani byli do zwożenia na wzgórze zamkowe kamienia, gliny, piasku i drzewa. O tym, że zamek był solidną budowlą świadczy fakt, iż jako jeden z nielicznych obiektów w Sanoku ocalał on w czasie wielkiego pożaru miasta 10 IV 1566 r.
Dobra królewskie należące do starostwa Cikowski dzierżył w formie zarządu wiernych rąk lub w arendzie. Stosował też praktykę oddawania własnych arend poddzierżawcom. W 1565 r. tenutę beską oddał w arendę dożywotnią Zygmuntowi Zebrzydowskiemu, rotmistrzowi królewskiemu, a sołectwo w Głowience - szlachcicowi Janowi Wróblewskiemu. 2 VI 1572 r.
Cikowski pozwolił Janowi Gizowskiemu, pisarzowi grodzkiemu, na objęcie w posiadanie pustkowia położonego na Posadzie Sanockiej oraz gruntu i ogrodu po Błażeju Plesznarze. Przypuszczalnie jeszcze w tym roku Mikołaj Cikowski zmarł. Z małżeństwa z Anną z Szamotulskich, córką Wincentego Świdwy z Szamotuł, kasztelana gnieźnieńskiego, pozostawił córkę Zofię oraz synów Mikołaja, dworzanina królewskiego i Andrzeja, sekretarza królewskiego.
Jerzy Mniszech z Wielkich Kończyc
herbu własnego
Następcą Mikołaja Cikowskiego na starostwie sanockim został Jerzy Mniszech z Wielkich Kończyc herbu własnego. Po raz pierwszy jest on poświadczony na tym urzędzie 2 maja 1573 r., po raz ostatni zaś 14 czerwca 1593 r., kiedy przekazał starostwo sanockie swemu synowi Stefanowi Janowi.
Od chwili objęcia starostwa sanockiego przez Jerzego Mniszcha, przedstawiciele tej rodziny nieprzerwanie zasiadali na tym urzędzie do 1772 r., gdy - w wyniku pierwszego rozbioru Rzeczpospolitej - Ziemia Sanocka znalazła się pod panowaniem austriackim. Gniazdem rodowym Mniszchów były Wielkie Kończyce na Śląsku Cieszyńskim. Od XV w. rodzina ta osiadła była również na Morawach.
Jerzy Mniszech urodził się około 1548 r. Był jednym z pięciorga dzieci (3 synów i 2 córki) Mikołaja, podkomorzego króla Zygmunta Augusta i burgrabiego krakowskiego - który około 1520 r., będąc w konflikcie z Ferdynandem I Habsburgiem, sprzedał dobra rodzinne i schronił się do Polski - i Barbary Kamienieckiej, córki Marcina wojewody podolskiego.
W 1559 r. tytułowano go już (po zmarłym w 1553 r. ojcu) tenutariuszem (dzierżawcą starostwa niegrodowego) sokalskim. W 1560 r. wyjechał wraz ze starszym bratem Janem, pod opieką dwóch luterań-skich ministrów: Pawła Wierzbickiego i Jakuba Maxentiusa, na studia za granicę. Na początku grudnia zapisali się na uniwersytet w Królewcu, a w 1563 r. przenieśli się do Lipska. Po powrocie do kraju Jerzy Mniszech został dworzaninem króla Zygmunta II Augusta.
W 1571 r. był już kuchmistrzem koronnym, który stał na czele urzędników stołu królewskiego. Do obowiązków kuchmistrza (magister culinae) należał zarząd kuchnią królewską i licznym personelem kuchennym. Podczas uroczystych uczt wydawanych przez króla kuchmistrz asystował mu przy stole, zapowiadając podawane potrawy. Mniszech wraz ze swym młodszym bratem Mikołajem, od 1570 r. również dworzaninem królewskim, cieszył się szczególnym zaufaniem Zygmunta Augusta.
Król używał Mniszchów do bardzo osobistych i intymnych poruczeń. Bracia zajmowali się m.in. sprowadzaniem kochanek schorowanemu a zarazem opanowanemu pragnieniem pozostawienia potomka królowi. Pod koniec 1570 r. wykradli z warszawskiego klasztoru Bernardynek, oddaną tam na wychowanie, Barbarę Giżankę, córkę warszawskiego rajcy Jana Gizy. Obaj Mniszchowie nie wahali się przy tym wykorzystywać zdobytego zaufania króla do wyłudzania nadań i szafowania królewskimi pieniędzmi.
Zapewne jeszcze przed śmiercią Zygmunta Augusta (7 VII 1572 r.), Jerzy Mniszech dostał nominację na starostwo sanockie. Jeżeli żył jeszcze wówczas Mikołaj Cikowski, to przypuszczalnie Mniszech otrzymał tylko dochody ze starostwa, a jurysdykcję objął dopiero po śmierci swego poprzednika.
Na sejmach konwokacyjnym (styczeń 1573 r.) i elekcyjnym (kwiecień - maj 1573 r.) wysunięto wobec Jerzego i Mikołaja Mniszchów zarzuty, oskarżając ich o przyspieszenie śmierci Zygmunta Augusta przez organizowanie potajemnych „praktyk (sprowadzanie królowi kochanek, znachorek i czarowników) oraz o zagrabienie po śmierci monarchy klejnotów, pieniędzy i różnych wartościowych przedmiotów z zamku w Knyszynie.
Mniszchom udało się jednak wybronić w dużej mierze dzięki kanclerzowi Walentemu Dembińskiemu, który zlekceważył stawiane im zarzuty. Nie bez znaczenia był chyba również fakt, że siostra Mniszchów Barbara była żoną Jana Firleja, marszałka wielkiego koronnego i jednego z przywódców protestantów. Niesława jednak pozostała.
W lutym 1574 r. już jako krajczy koronny Mniszech uczestniczył w Krakowie najpierw w uroczystościach pogrzebowych Zygmunta Augusta, a kilka dni później w uczcie koronacyjnej pierwszego elekcyjnego władcy Polski Henryka Walezego. Podczas żałobnej mszy św. - celebrowanej przez Prymasa Jakuba Uchańskiego - gdy śpiewano Pater Noster, Mniszech siedząc na koniu w zbroi królewskiej zgodnie ze scenariuszem uroczystości spadł z trzaskiem na posadzkę świątyni.
Natomiast w czasie uczty koronacyjnej, gdy Mniszek pełnił swe obowiązki, kroił, próbował i podawał potrawy Walezemu, doszło do poważnego zajścia. Jan Zieliński, były dworzanin Zygmunta Augusta i świadek oskarżenia w procesie przeciwko Mniszchom, ostrzegł króla przed „trucicielem". Król Henryk odsunął wprawdzie chwilowo Mniszcha od obowiązków, ale po dwóch dniach Zieliński został skarcony za wytoczenie sprawy „w niewłaściwym czasie i bez dostatecznych powodów, zaś Mniszech wezwany do „całkowitego uniewinnienia się", obaj jednak przeciwnicy uznani zostali „za ludzi dobrej sławy i poważania godnych". Taki wyrok spotkał się na dworze z powszechnym uznaniem.
Na drugiej wolnej elekcji (grudzień 1575 r.) Jerzy Mniszech poparł kandydaturę Stefan Batorego do tronu polskiego i był członkiem delegacji, która udała się do Siedmiogrodu po elekta. W 1581 r. zaciągnął się na wojnę z Moskwą i wyprawie pskowskiej dowodził rotą w sile 200 koni.
Odznaczył się odwagą podczas oblężenia Pskowa, biorąc wraz z kilkoma innymi rotmistrzami udział w szturmie w szeregach piechoty (8 IX). 27 III 1582 r. został mianowany przez przebywającego wówczas w Rydze króla kasztelanem radomskim. W okresie narastania opozycji antykanclerskiej, Mniszech należał do obrońców kanclerza i hetmana wielkiego koronnego Jana Zamoyskiego.
Podczas kolejnej elekcji, w sierpniu 1587 r., poparł kandydaturę królewicza szwedzkiego Zygmunta Wazy. Nowy król hojnie odwdzięczył się swemu adherentowi nadając mu w 1588 r. najpierw na pięć lat, a następnie w dożywocie starostwa niegrodowe (tenuty) Samborskie i ozimińskie oraz zarząd żup solnych ruskich.
Być może pomogła Mniszchowi w otrzymaniu tych nadań protekcja jego kuzyna, biskupa łuckiego Bernarda Maciejowskiego. Była to również rekompensata za poniesione przez niego nakłady na zaciąg żołnierza (100 koni) dla obrony Ziemi Sanockiej podczas ostatniego bezkrólewia. W 1589 r. został przez Zygmunta III mianowany wojewodą sandomierskim. Na urzędzie tym pozostawał do śmierci.
Będąc kasztelanem radomskim, a potem wojewodą sandomierskim Mniszech wchodził w skład senatu Rzeczpospolitej. Na początku lat dziewięćdziesiątych należał do zdecydowanych regalistów o nastawieniu prohabsburskim. W grudniu 1591 r. dostał od króla tenutę medycką. Podpis Mniszcha widnieje na liście senatorów z 1 VI 1592 r. protestujących przeciwko antykrólewskiemu zjazdowi szlachty w Jędrzejowie. Kilka miesięcy później, na tzw. sejmie inkwizycyjnym (wrzesień
- październik 1592 r.) bronił Zygmunta III mówiąc: „do praktyk (tj. rezygnacji z korony na rzecz Ernesta Habsburga i wyjazdu do Szwecji - K.K.) aby się król Jmość przymieszać miał Panem bogobojnym będąc, nie wierzę". W nagrodę w końcu czerwca 1593 r. otrzymał starostwo lwowskie, rezygnując na rzecz syna Stefana Jana ze starostwa sanockiego.
Na początku lipca 1594 r. stawił się Mniszech u boku Jana Zamoyskiego, który - wraz z hetmanem polnym Stanisławem Żółkiewskim - zamknął się w warownym obozie nad rzeczką Błożewską koło Sambora i szykował się do stoczenia bitwy obronnej z Tatarami pustoszącymi Pokucie i Ziemię Halicką. Do bitwy jednak nie doszło, gdyż chan Gazi Gerej II ominął obóz Zamoyskiego i ruszył w stronę Węgier.
W 1596 r. uzyskał kolejne nadania. Były to tenuty szczerzec-ka w powiecie lwowskim i rohatyńska (miasto Rohatyn i 13 wsi) w powiecie halickim.
13 VIII 1602 r. w wyniku starań Mniszcha, Zygmunt III Waza zatwierdził podział starostwa sanockiego, z którego wyodrębniona została tenuta krośnieńska. Stało się to najprawdopodobniej już po śmierci starosty sanockiego Stefana Jana Mniszcha. Pod koniec XVI w. na terenie Ziemi Sanockiej znajdowało się 67 wsi królewskich, z których większość, bo 46 wchodziła w skład starostwa.
Pozostałe 21 królewszczyzn znajdowało się w rękach dożywotnich dzierżawców. W skład nowo powstałego starostwa niegrodowego krośnieńskiego weszło teraz Krosno i 31 wsi rozrzuconych na rozległym terenie - od podkrośnieńskich Wrocanki i Rogów poczynając, przez Posadę, Olchowce, Dąbrówkę Polską, Zabłoćce, Trepczę, Międzybrodzie, Tyrawę Solną, Dobrą, miasteczko Mrzygłód i podgórskie wsie dorzecza Osławy i Bieszczad aż po Wołosate.
Natomiast dobra starostwa sanockiego obejmowały odtąd, razem z tenutą beską, tylko kilkanaście wsi położonych w bliskiej okolicy miasta. Starostwo krośnieńskie objął Jerzy Mniszech, zaś jego syn Stanisław Bonifacy 14 VIII 1602 r. otrzymał po zmarłym bracie nominację na okrojone starostwo grodowe sanockie, wraz z jurysdykcją nad całą Ziemią Sanocką.
W tym czasie Jerzy Mniszech miał bardzo poważne kłopoty finansowe, które zaczęły się już w latach dziewięćdziesiątych. Jego majątek osobisty nie był zbyt wielki. Składały się nań dobra w ziemi ruskiej, w powiecie bieckim (wg spisu z 1581 r. posiadał tam 8 wsi) i pilzneńskim. W 1571 r. poślubił Jadwigę Tarłówną herbu Topór, córkę Mikołaja chorążego sandomierskiego i Jadwigi ze Stadnickiech herbu Szreniawa. Żona wniosła Mniszchowi w posagu dożywotnie posiadanie miasta Dębowca z przyległymi wsiami w powiecie bieckim, 10 wsi w starostwie sanockim i miasteczko Mikołajów oraz 11 wsi w starostwie lwowskim.
W 1578 r. weszła ona w posiadanie dóbr rodowych Tarłów: Laszek Murowanych w powiecie Samborskim. Do tego należałoby dodać dochody, jakie Jerzy Mniszech uzyskiwał z dzierżonych starostw i tenut oraz żup solnych ruskich. W 1600 r. Mniszech miał na Sanie 14 dużych komięg ( tj. czółen wyżłobionych z wielkich kłód drzewa) „godnych do ładunku, ze wszystkimi aparaty i instrumenty do żeglowania potrzebnymi", którymi spławiał sól.
Ambitny i dumny wojewoda sandomierski żył jednak zawsze ponad stan. M.in. olbrzymie koszty pochłonęła budowa i rozbudowa zamku w Laszkach Murowanych, który wraz z otaczającym go wspaniałym parkiem stał się jedną z najpiękniejszych rezydencji ówczesnych czasów. Mniszech nie szczędził również pieniędzy na zagraniczną edukację synów. Hojnie łożył na zakony - wspierał lwowskie kolegium jezuickie (otwarte w 1608 r.), przyczynił się do budowy klasztorów Dominikanów w Samborze oraz Bernardynów we Lwowie i Samborze.
Pragnąc dorównać pierwszym magnatom w kraju Mniszech zaczął zadłużać się, zarówno u osób prywatnych (świadczą o tym liczne cesje majątkowe jakie przeprowadził na rzecz swoich wierzycieli), jak i u króla, któremu nie płacił rat dzierżawnych ze starostwa Samborskiego i żup solnych ruskich. W czerwcu 1603 r. Zygmunt III wysłał do Sambora swego dworzanina dla przeprowadzenia egzekucji dekretu w sprawie sekwestru starostwa.
Wojewoda sandomierski musiał wtedy sprzedać część dóbr dziedzicznych za 28 tys. złotych, aby spłacić zaległe raty. Mimo to był winien królowi jeszcze znaczne sumy. Wojewoda sandomierski starał się również wykorzystać jak najlepiej bogaty ożenek swego syna Stefana Jana z o wiele odeń starszą Eufrozyną Doczy de Nagy Lucse, wdową po węgierskim magnacie Drugeth de Hommonay. Zadłużony zarówno u synowej, jak i u jej syna z pierwszego małżeństwa Jerzego, któremu m.in. zastawił za 40 tys. złotych Załoźce, Mniszech nie cofnął się przed bezprawiem, dopuszczając się w 1602 r. rabunku pieniędzy i kosztowności oraz wykradzenia rewersów dłużnych.
W takiej sytuacji, pojawienie się w lutym 1604 r. w Samborze osobnika (najprawdopodobniej był to ex-mnich prawosławny Grigorij Otriepiew) podającego się za Dymitra, syna cara Iwana IV Groźnego, stało się dla wojewody sandomierskiego wielką życiową szansą, z której skwapliwie skorzystał.
Już podczas pierwszej wizyty Dymitr Samozwaniec przypuszczalnie oświadczył się o rękę córki Mniszcha, Maryny. Jeszcze pod koniec lutego 1604 r. wojewoda sandomierski wraz z Samozwańcem i księciem Konstantym Korybutem Wiśniowiec-kim (zięciem Mniszcha, mężem Urszuli) przybył do Krakowa. Tutaj 15 III udzielił posłuchania Dymitrowi sam król. Ponad miesiąc później, 24 IV, Zygmunt III w czasie pożegnalnej audiencji obdarował Samozwańca złotym łańcuchem ze swoim wizerunkiem.
Monarcha ponadto pozwolił, aby Mniszech kwoty, które jako starosta lwowski i samborski miał wpłacać do skarbu królewskiego, przynajmniej w części przekazał Dymitrowi. Według niechętnego Mniszchowi hetmana Stanisława Żółkiewskiego, to protekcji Bernarda Maciejowskiego, wówczas już biskupa krakowskiego i kardynała, zawdzięczał wojewoda sandomierski, że „non obscure (bez ukrywania-K.K.) tej sprawie król Jegomość faworyzował, jakoby przez szpary na to patrząc".
Udało się nadto Mniszchowi pozyskać poprzez jezuitów przychylność nuncjusza papieskiego Claudio Rangoniego. Zaważyło na tym również potajemne przyjęcie przez Samozwańca wiary katolickiej 17 IV. Pod koniec tego miesiąca Mniszech wyjechał z Dymitrem do Sanoka. Wykorzystując sesję sądów grodzkich postanowił dla sprawy Samozwańca pozyskać szlachtę sanocką. 25 V 1604 r. w Samborze, za pomoc w uzyskaniu korony moskiewskiej, Dymitr Samozwaniec uroczyście na piśmie przyrzekł Mniszchowi natychmiast po objęciu tronu poślubić Marynę.
Zobowiązywał się również wypłacić wojewodzie sandomierskiemu milion złotych na spłacenie długów i pokrycie kosztów podróży do Moskwy swej przyszłej małżonki. Marynie ponadto obiecał darować „co najprzedniejsze klejnoty" i srebra stołowe z carskiego skarbca oraz nadać we władanie Wielki Nowogród i Psków, „w których wolno będzie jej (...) rządzić, prawa stanowić, majętności dawać sobie zasłużonym, przedawać wedle upodobania swego, jako w swoich własnych udzielnych państwach, kościoły, klasztory religiej rzymskiej katolickiej budować (...), szkołami łacińskiemi opatrować".
Natomiast Jerzy Mniszech i jego potomkowie mieli otrzymać księstwo smoleńskie i siewierskie. Jednak 12 VI 1604 r. „z pewnych ważnych przyczyn (...) na potomne i wieczne czasy, dla zgody i pokoju między narodem polskim i moskiewskim" Samozwaniec przekazał Zygmuntowi III „smoleńskiej ziemie połowicę" z sześcioma miastami w księstwie siewierskim. Musiał więc wówczas zmienić swój zapis na rzecz przyszłego teścia, obiecując dać mu „z inszego państwa przy smoleńskiej ziemi (...) wiele miast, miasteczek, zamków, gruntów i pożytków".
W ciągu następnych kilku miesięcy wojewodzie sandomierskiemu przy pomocy krewnych i przyjaciół udało się zorganizować niewielką, ale bitną armię na czele której we wrześniu stanął osobiście (liczyła ona ok. 3600 żołnierzy i Kozaków). W październiku armia ta przekroczyła granicę moskiewską (jedną z chorągwi husarii wiódł starosta sanocki Stanisław Bonifacy Mniszech), a w grudniu rozbiła wojska księcia Fiodora Mścisławskiego pod Nowogrodem.
Schorowany Jerzy Mniszech już w styczniu 1605 r. wrócił do kraju organizować posiłki. Wkrótce potem dostał od króla 5 wsi w starostwie lwowskim. W Samborze zastała go wieść o zajęciu Moskwy przez Samozwańca (30 VI 1605 r.).
Pięć miesięcy później 22 XI odbył się w Krakowie ślub per procuram Dymitra z Maryną. Na uroczystości, której przewodniczył kardynał Bernard Maciejowski obecni byli m.in. Zygmunt III Waza, królewicz Władysław, nuncjusz Rangoni. Pana młodego zastępował jego kanclerz i podskarbi Atanazy Własiew. Przekazał on Mniszchowi od Dymitra 500 tys. rubli i kosztowne dary. Wojewoda sandomierski spłaciwszy częściowo wierzycieli nie spieszył się jednak z wyjazdem do zięcia, czekając na wyjaśnienie sytuacji politycznej w Moskwie.
Kiedy jednak w styczniu 1606 r. przybył posłaniec Dymitra przywożąc 300 tys. złotych, Mniszech nie mógł dłużej zwlekać. Wraz z córką - w towarzystwie oficjalnych posłów polskich Mikołaj Oleśnickiego i Aleksandra Gosiewskiego, w otoczeniu ponad trzech tysięcy osób składających się na orszak weselny - wyruszył na początku marca. 18 IV przekroczyli granicę, 12 maja uroczyście wjechali do Moskwy, a 18 V odbyły się właściwe zaślubiny Maryny z Dymitrem i jej koronacja na carową, których dopełnił patriarcha moskiewski Hermogenes.
Tydzień później w nocy z 26/27 V 1606 r. w czasie skierowanego przeciw Polakom powstania ludności Moskwy Dymitr Samozwaniec został zamordowany. Mniszech wraz z córką ocaleli, gdyż przywódca spisku, a od 29 V nowy car Wasyl Szujski, nie chciał spowodować oficjalnego konfliktu z Rzeczpospolitą. Po dwóch miesiącach, 26 VIII 1606 r. zostali oni zesłani do Jarosławia nad Wołgą. Tam, aby uzyskać swobodę działalności politycznej, Mniszech obdarowywał carskich przystawówi zapraszał ich na uczty.
Chodził w stroju moskiewskim, zapuścił długie włosy i brodę. Na początku 1608 r. podtrzymując wersję o ocaleniu Samozwańca, poparł przez swych wysłanników sprawę drugiego Dymitra Samozwańca w Rzeczpospolitej oraz nawiązał z nim kontakty listowne. 2 VIII 1608 r. w wyniku rozejmu polsko-moskiewskiego, Mniszech wraz z córką - która zrzekła się tytułu carowej - oraz pozostałymi Polakami internowanymi w Jarosławiu, został zwolniony.
Wbrew złożonej carowi Wasylowi Szujskiemu obietnicy, iż nie będzie popierał nowego Samozwańca, wojewoda sandomierski wybrał drogę powrotu do kraju przez tereny opanowane przez wojska drugiego Łżedymitra. Sprowadzony przez podjazd Aleksandra Zborowskiego do obozu drugiego Samozwańca w podmoskiewskiej wsi Tuszyno, uznał go za zięcia, w zamian za co na mocy układu z 14 IX dostał zapis na 300 tys. rubli i 14 zamków w ziemi siewierskiej.
Po długich namowach udało się również Mniszchowi nakłonić Marynę do uznania drugiego Dymitra za męża (co jednak nie przeszkodziło jej w zawarciu z „mężem" potajemnego ślubu). Na swoje nieszczęście pozostała ona w Rosji, zaś wojewoda w styczniu 1609 r. wyjechał na sejm do Warszawy. Tam wraz ze swoimi przyjaciółmi działał przeciw planom wojennym króla, słusznie przewidując, że jeżeli Zygmunt III zdobędzie Moskwę, to kariera Maryny i obietnice obu Samozwańców obrócą się w niwecz.
Ostatnim aktem publicznej działalności Jerzego Mniszcha było jego uczestnictwo w obradach sejmu jesienią 1611 r. Miało ono miejsce już po sukcesach polskiego oręża w wojnie z Rosją: zwycięstwie pod Kłuszynem (4 VII 1610 r.) i zajęciu Moskwy przez hetmana Żółkiewskiego oraz zdobyciu Smoleńska po prawie dwuletnim oblężeniu (13 VI 1611 r.).
Dla wojewody sandomierskiego był to koniec jego moskiewskich planów. Na sejmie tym Mniszech został zaatakowany przez regalistów za intrygi polityczne godzące w interesy Rzeczpospolitej. Szczególnie ostro występował przeciwko niemu Adam Stadnicki, kasztelan kaliski i starosta przemyski, zarzucając mu zdradę, kontakty z księciem Siedmiogrodu Gabrielem Batorym, ściągnięcie najazdu węgierskiego na Małopolskę i podburzanie szlachty sanockiej przeciw królowi.
Doszło wówczas między Stadnickim a Mniszchem do awantury, która jedynie dzięki interwencji senatorów nie zakończyła się rozlewem krwi, gdyż wojewoda sandomierski sięgał już do szabli.
Jerzy Mniszech zmarł między 6 a 8 V 1613 r, Z małżeństwa z Jadwigą Tarłówną miał pięciu synów: Mikołaja - starostę łukowskiego, Stanisława Bonifacego - starostę sanockiego i lwowskiego, Stefana Jana - starostę sanockiego, Zygmunta - starostę łukowskiego i Franciszka Bernarda - starostę sanockiego, oraz cztery córki: Urszulę -żonę księcia Konstantego Korybuta Wiśniowieckiego, Marynę, Annę - żonę Piotra Szyszkowskiego, kasztelana wojnickiego i Eufrozynę - żonę Hermolausa Jordana.
Stefan Jan
i Stanisław Bonifacy Mniszchowie
herbu własnego
14 czerwca 1593 r. po rezygnacji Jerzego Mniszcha ze starostwa sanockiego, nominację na ten urząd otrzymał jego syn Stefan Jan. Był on starostą aż do śmierci, która nastąpiła pomiędzy 12 lipca 1602 r. (kiedy ostatni raz jako capitaneus Sanocensis występuje w źródłach), a 14 sierpnia 1602 r. gdy starostwo sanockie otrzymał jego brat Stanisław Bonifacy.
O Stefanie Janie Mniszchu wiadomo stosunkowo niewiele. Urodził się w 1580 r. Był trzecim z kolei synem Jerzego i Jadwigi z Tarłów. W 1592 r. wraz ze starszym bratem Stanisławem Bonifacym zapisał się na uniwersytet w Padwie. Kilka lat później Stefan Jan poślubił znacznie odeń starszą Eufrozynę Doczy de Nagy Lucse, wdową po węgierskim magnacie Drugeth de Hommonay. Bogaty ożenek Stefana Jana wykorzystywał Jerzy Mniszech, zapożyczając się u synowej oraz jej syna z pierwszego. Stefan Jan Mniszech zmarł bezdzietnie. Pochowany został w kościele oo. jezuitów we Lwowie.
Wkrótce po śmierci Stefana Jana Mniszcha, 14 VIII 1602 r., Zygmunt III Waza nominował na starostwo sanockie jego brata Stanisława Bonifacego. Dzień wcześniej król, spełniając prośbę Jerzego Mniszcha, wydzielił ze starostwa sanockiego tenutę krośnieńską. I chociaż w ręku starosty sanockiego pozostawała nadal jurysdykcja nad całą Ziemią Sanocką, to podział włości starościńskich niewątpliwie osłabił pozycję Sanoka.
21 XI 1602 r. Stanisław Bonifacy Mniszech otrzymał od króla ponowną nominację na starostwo sanockie. Wśród sanockiej szlachty dochodziło wówczas do częstych waśni i wojen prywatnych, które uspokajać i wygaszać musiał starosta. Na lata 1604-1605 przypadła akurat decydująca faza konfliktu między Janem Tomaszem Drohojowskim, referendarzem koronnym i starostą przemyskim, a Stanisławem Stadnickim z Leska, kasztelanem przemyskim i jego krewnym Stanisławem Tarnawskim, chorążym ziemi sanockiej.
Drohojowski był głównym wierzycielem mocno zadłużonego Tarnawskiego - właściciela Zagórza, Osławy, Wielopola, Olchowy, Smolnicy, Tarnawy, Sucho-watego, Poraża, Średniej, Kalnicy, Uherzec i Glinnego. Chorąży sanocki zagrożony zupełnym wyzuciem z tych dóbr przez wierzycieli wszedł więc w transakcję ze Stadnickim - nie wiadomo czy rzeczywistą czy tylko pozorną - i aktem wieczystej donacji odstąpił mu cały swój majątek ruchomy.
Od tej pory Drohojowski, który uzyskał w międzyczasie prawo intromisji (wprowadzenia) do majętności Tarnawskiego, próbując objąć je w posiadanie, miał przeciwko sobie kasztelana przemyskiego. Trzykrotnie urządzał zajazdy na Tarnawę, bronioną przez ludzi Stadnickiego. Wprawdzie za trzecim razem w towarzystwie podstarościego sanockiego Zygmunta Chamca udało mu się ją zająć, ale po kilku dniach został stamtąd wyparty przez Stadnickiego.
Wówczas król Zygmunt III polecił staroście sanockiemu, aby armata manu et mota nobilitate (z udziałem wojska i pospolitego ruszenia) wykonał ciążące na Tarnawskim wyroki (nie tylko zajęcia mienia, ale również banicji i infamii), a do szlachty sanockiej wydał uniwersał, nakazując jej, aby na żądanie starosty zjechała się i dała mu pomoc w zajęciu majętności Tarnawskiego. Jednak w wyznaczonym przez Mniszcha dniu stawiło się z całej szlachty sanockiej tylko dwóch (I), reszta pospieszyła na pomoc lubianemu i popularnemu chorążemu sanockiemu.
Nic więc dziwnego, że kolejna próba zajęcia włości Tarnawskiego, podjęta równocześnie przez podstarościego Chamca w Zagórzu i wicesregenta Stanisława Kamodzińskiego w Glinnem i Uhercach nie powiodła się. Do ostatecznej rozprawy między Drohojowskim a Stadnickim doszło późną jesienią 1605 r. W nieznanych bliżej okolicznościach podczas potyczki w Przemyślu 19 XI ludzie Stadnickiego zabili Drohojowskiego.
Nie najlepiej musiały układać się stosunki między Stanisławem Bonifacym Mniszchem a mieszczanami sanockimi, skoro niezadowoleni z nadmiernego ucisku podatkowego, skarżyli się oni na starostę przed królem. 9 VIII 1611 r. w Krakowie Zygmunt III wydał Mniszchowi nakaz, aby nie ważył się wzywać na zamek mieszczan sanockich, krzywdzić ich i sekwestrować mienie.
Starosta sanocki u boku swego ojca Jerzego i siostry Maryny zaangażował się czynnie w imprezę moskiewską. 4 maja 1604 r. gościł ojca i Dymitra Samozwańca w grodzie sanockim, a następnie wziął udział w pochodzie Samozwańca na Moskwę, prowadząc chorągiew husarską.
17 X 1604 r. uczestniczył w uroczystym wjeździe Samozwańca do Kijowa, a dwa miesiące później jego chorągiew husarska wzięła udział w zwycięskiej bitwie pod Nowogrodem nad rzeką Desną z wojskami carskimi dowodzonymi przez księcia Fiodora Mścisławskiego.
Do Polski Mniszech powrócił w maju 1605 r. 22 XI w Krakowie uczestniczył w uroczystym ślubie Maryny z Dymitrem Samozwańcem, zawartym per procuram w obecności króla Zygmunta III. W końcu stycznia 1606 r. naradzał się z ojcem w Sanoku w sprawie szczegółów orszaku ślubnego Maryny, który z Sambora w pierwszych dniach marca wyruszył do Moskwy.
Jechał w nim oczywiście starosta sanocki, któremu towarzyszył oddział piechoty i husarzy oraz poczet sług i domowników - w sumie 415 osób (na ogólną liczbę ponad 3 tysięcy uczestników orszaku).
4 V 1606 r. Mniszech wraz z ojcem przybył do Moskwy na pertraktacje z carem Dymitrem Samozwańcem. 12 V towarzyszył siostrze w uroczystym wjeździe do Moskwy, a w dniach 18-19 V wziął udział w akcie właściwych zaślubin Maryny z Dymitrem i jej koronacji na carową. Gdy tydzień później, w nocy z 26/27 V 1606 r. wybuchło powstanie ludności Moskwy skierowane przeciwko Polakom, w czasie którego zabity został Samozwaniec, rodzina Mniszchów ocalała.
Stanisław Bonifacy wraz z ojcem i Maryną zostali internowani, a po dwóch miesiącach zesłani do Jarosławia nad Wołgą, gdzie przebywali ponad dwa lata. Po uwolnieniu - na mocy podpisanego na początku sierpnia 1608 r. rozejmu polsko-moskiewskiego - starosta sanocki wraz z Maryną pozostawał do początku 1610 r. w obozie drugiego Samozwańca w Tuszynie pod Moskwą.
W marcu 1610 r., już po ucieczce Maryny z Tuszyna do Kaługi*, Mniszech wyjechał do obozu królewskiego pod oblegany przez wojska polskie Smoleńsk. Zygmunt III użył starostę sanockiego do pertraktacji z drugim Łżedymitrem. W końcu kwietnia 1610 r. Mniszech udał się z powrotem do Kaługi, gdzie bezskutecznie próbował namówić drugiego Samozwańca do wysłania poselstwa do króla pod Smoleńsk.
W końcu 1610 r. lub na początku 1611 r. Mniszech powrócił do Rzeczpospolitej. Jesienią 1611 r. wziął udział w obradach sejmu w Warszawie, na którym został wybrany do komisji dla uregulowania sporów na pograniczu polsko-węgierskim.
Wkrótce po śmierci ojca, 15 VIII 1613 r. otrzymał nominację na starostwo lwowskie, rezygnując ze starostwa sanockiego na rzecz swojego młodszego brata Franciszka Bernarda. Na starostwie lwowskim pozostawał do śmierci przez następnych 31 lat. Popularny wśród szlachty lwowskiej, Mniszech regularnie uczestniczył w obradach sejmików województwa ruskiego w Sądowej Wiszni oraz okazowaniach, czyli przeglądach pospolitego ruszenia pod Lwowem.
Był posłem na sejmy w latach: 1616,1621, 1629,1631,1633,1635,1637,1638,1639, 1640 i 1642. Ponadto w 1617 r. na sejmiku wisznieńskim wybrano go deputatem województwa ruskiego do Trybunału Koronnego, a w czasie bezkrólewia po śmierci Zygmunta III Wazy był sędzią kapturowym ziemi lwowskiej i dowodził powołaną do jej obrony konną rotą.
Jako starosta lwowski zwalczał również na terenach podległych jego jurysdykcji kupy swawolnych żołnierzy, a w latach 1620-21 (okres wojny z Turcją) organizował i prowadził skuteczną obronę Lwowa przed pustoszącymi Ruś Czerwoną i Podole Tatarami.
Po śmierci ojca, sytuacja materialna Stanisława Bonifacego Mniszcha była trudna, gdyż wojewoda sandomierski pozostawił po sobie liczne długi. Za niezapłacenie zaległych podatków ojca został wraz z bratem Franciszkiem Bernardem skazany na banicję. Wykonanie tego wyroku odroczył jednak w marcu 1623 r. Zygmunt III, a Władysław IV w maju 1633 r. zgodził się na skasowanie tego zadłużenia ze względu na zasługi obu braci dla Rzeczpospolitej.
Długi ojca zmusiły również Mniszchów do przekazania rodowej rezydencji Laszek Murowanych, wraz z Chyrowem i okolicznymi wsiami, Jerzemu Drugeth de Hommo-nay, tajnemu radcy cesarskiemu, synowi Eufrozyny Doczy de Nagy Lucse z pierwszego małżeństwa. Była to de facto sprzedaż - za łączną sumę 300 tys. złotych -ale miała nosić tytuł zastawu aż do czasu, gdy Drugeth otrzyma indygenat tj. polskie szlachectwo.
Przez ponad 20 lat Laszki pozostawały we władaniu - niezwykle uciążliwym dla okolicznej szlachty polskiej - rodziny Drugeth de Hommonay, stając się głównym ośrodkiem działalności emigrantów węgierskich. Wprawdzie dekret Trybunału Koronnego już w 1631 r. nakazywał Janowi Drugethowi, synowi Jerzego, oddać Laszki Mniszchom za kwotę 150 tys. zł, ale wróciły one do nich dopiero w 1638 r. Stanisław Bonifacy zrzekł się wówczas pretensji do tej posiadłości na rzecz Franciszka Bernarda za sumę 20 tys. zł.
Nieustanne kłopoty finansowe towarzyszyły staroście lwowskiemu do końca życia. Znaczne kwoty pożyczał u bankierów żydowskich ze Lwowa. Od mieszczan lwowskich i chłopów z dóbr należących do starostwa pobierał zwiększone podatki, co wywoływało częste z nimi konflikty. Część pieniędzy, podobnie jak ojciec, przeznaczał na cele charytatywne oraz budowę klasztorów i kościołów. Był m.in. protektorem Ormian lwowskich i fundatorem klasztoru Karmelitów Trzewiczkowych we Lwowie.
Stanisław Bonifacy Mniszech zmarł w nocy z 19/20 XII 1644 r. Z krótkotrwałego małżeństwa z Zofią Hołowczynską (zmarłą w 1605 r. i pochowaną w kościele oo. bernardynów w Samborze), wdową po księciu Grzegorzu Sanguszce, wojewodzie bracławskim, nie pozostawił potomstwa.
* W Kałudze w grudniu 1610 r. drugi Łżedymitr został zamordowany. Brzemienną Marynę bojarzy osadzili w więzieniu, gdzie wkrótce urodziła syna Dymitra (ochrzczono go w obrządku wschodnim). Potem związała się z atamanem Kozaków dońskich Iwanem Zaruckim, który uznał małego Dymitra za carewicza, a ją samą za carową Rosji. Te utopijne nadzieje Mniszchówny na władanie Rosją rozwiały się całkowicie w lutym 1613 r. po wyborze na cara Michała Romanowa.
Maryna z Zaruckim i synkiem udali się na południe Rosji, gdzie na krótko udało się im opanować Astrachań. Być może Zarucki myślał o stworzeniu dla siebie i dla Maryny jakiegoś samodzielnego księstwa nad Morzem Kaspijskim. Ostatecznie na początku lipca 1614 r. na jednej z wysp na rzece Ural dopadły ich wojska carskie. Całą trójkę przewieziono do Moskwy. Jeszcze w tym samym roku Zarucki zginął wbity na pal, niespełna czteroletni Dymitr został publicznie powieszony, sama zaś Maryna najprawdopodobniej zmarła w baszcie więziennej w Kołomnie leżącej u ujścia rzeki Moskwy do Oki.
Franciszek Bernard Mniszech
herbu własnego
Po rezygnacji Stanisława Bonifacego Mniszcha ze starostwa sanockiego, 27 sierpnia 1613 r. nominację na ten urząd otrzymał jego młodszy brat Franciszek Bernard. Na starostwie sanockim zasiadał on przez 46 lat, będąc najdłużej piastującym ten urząd. 17 września 1659 r. Franciszek Bernard Mniszech przekazał starostwo sanockie swemu synowi Jerzemu Janowi Wandalinowi.
Franciszek Bernard Mniszech urodził się około 1590 r. Był najmłodszym synem Jerzego i Jadwigi z Tarłów. W 1615 r. - tak jak wcześniej jego starsi bracia - zapisał się na uniwersytet w Padwie. Zdobył na min rozległe wykształcenie, gdyż jak świadczą opinie współczesnych, orientował się w polityce, historii, geografii, architekturze i medycynie.
Mniszech należał do ulubionych dworzan Zygmunta III Wazy. Król podarował mu własnoręcznie wykonany swój wizerunek - wykuty w drogim kamieniu - wraz ze złotym łańcuchem. Do prezentu monarcha dołączył list: „Szlę Waszej Miłości dar ten mej roboty, abyście w nim mieli dowód przychylności mojej dla was, a potomki wasze pamięć zacnego przodka swego".
Początki ożywionej działalności politycznej Franciszka Mniszcha przypadają na drugą połową lat 20-tych XVII w. Był on posłem na sejmy Rzeczpospolitej w latach: 1627,1629,1631, 1633 (sejm koronacyjny Władysława IV), 1635 i 1637.
15 lipca 1638 r. otrzymał od króla nominację na kasztelanię sądecką. Od tej pory zasiadał w senacie Rzeczpospolitej. Na sejmach Mniszcha wielokrotnie delegowano do komisji mającej rozstrzygać spory na pograniczu polsko-węgierskim (w latach: 1627, 1629, 1637, 1642, 1647, 1649 i 1659). Na sejmie konwokacyjnym w 1648 r. był współautorem uchwały o obronie przed zbójnikami. Dwukrotnie - w latach 1642 i 1656 był przez pół roku senatorem rezydentem przy boku królewskim.
Ponadto w latach 1642-47 i ponownie w latach 1656-59 był administratorem czopowego tj. podatku od piwa, miodu i wódki (nazwa pochodziła od czopa, którym zatykano beczki), a na sejmie w 1 654 r. został wybrany na deputata do Rawy, gdzie mieścił się pierwszy skarb publiczny Rzeczpospolitej. Nazywany był on często skarbem rawskim lub kwarcianym, gdyż gromadzono w nim kwartę tj. czwartą część dochodów z dóbr królewskich, przeznaczoną na utrzymanie stałego wojska zaciężnego.
Szczególną aktywnością wyróżniał się Mniszech przede wszystkim jako starosta sanocki. W czasie dwóch bezkrólewi -po śmierci Zygmunta III (1632 r.) i Władysława IV (1648 r.) - na sejmikach województwa ruskiego w Sądowej Wiszni, był wybierany na sędziego kapturowego Ziemi Sanockiej i dowodził powołaną do jej obrony rotą konną.
Szlachta sanocka w instrukcjach sejmikowych na sejm koronacyjny i sejm w 1635 r. podnosiła zasługi Mniszcha dla utrzymania pokoju i bezpieczeństwa podczas bezkrólewia w 1632 r. i prosiła o podniesienie uposażenia dla swego starosty. W 1649 r. był szafarzem poborów tj. podatku łanowego w Ziemi Sanockiej. Dwa lata później szlachta sanocka powierzyła Mniszchowi całkowitą troskę o obronę Ziemi Sanockiej, uchwalając na ten cel dodatkowy pobór. Wielokrotnie uczestniczył on w okazowaniach pospolitego ruszenia szlachty sanockiej i popisach żołnierzy łanowych Ziemi Sanockiej.
Gdyw 1654 r. niepłatna rota Jerzego Bałabana pod dowództwem Jana Ulanickiego wkroczyła do Sanoka, Mniszech zezwolił, aby sanoccy mieszczanie i okoliczni chłopi broniąc się przed grabieżami rozbili swawolnych żołnierzy. W lipcu 1655 r. na sejmiku wisznieńskim, szlachta sanocka doceniając wysiłki swego starosty, sprzeciwiła się uchwale sejmowej, polecającej kasztelanowi sanockiemu wystawienie oddziału piechoty (50 ludzi) dla ochrony zamku sanockiego, gdyż uznała ją za naruszającą prerogatywy starosty.
W październiku 1655 r. - a więc w momencie, gdy wojska szwedzkie od trzech miesięcy zalewały już Rzeczpospolitą - Mniszech protestował w Sanoku przeciwko samowolnej uchwale tutejszej szlachty podjętej w końcu września, nakazującej zatrzymać pospolite ruszenie sanockie w swej ziemi zamiast udać się na wyznaczone przez króla miejsce koncentracji całej szlachty województwa ruskiego.
W czasie potopu szwedzkiego starosta sanocki wiernie trwał u boku Jana Kazimierza i nie odstąpił monarchy, mimo, iż książę Siedmiogrodu Jerzy II Rakoczy, który na początku 1657 r. najechał Rzeczpospolitą, próbował przeciągnąć go na swoją stronę obietnicami zaszczytów i majątku. Zapewne Mniszech miał swój udział w odparciu ataku Ispana - jednego z wodzów księcia Rakoczego - który w 1657 r. bezskutecznie oblegał Sanok.
Franciszek Bernard Mniszech, mimo kłopotów finansowych po śmierci ojca z powodu pozostawionych przezeń długów, należał do najzamożniejszych posiadaczy ziemskich na Rusi Czerwonej. Po matce Jadwidze z Tarłów oraz przez małżeństwo z Barbarą ze Stadnickich był właścicielem 11 wsi położonych koło Ustrzyk Dolnych (Olszanica, Wańkowa, Ropienka Dolna i Górna, Serednica, Stefkowa, Czarna, Żołobek, Biesiadowa, Boberka, część Sokołowej Woli, Dydiowa), które w przeszłości stanowiły część ogromnego „państwa" leskiego należącego do rodziny Stadnickich herbu Ślepowron. Ponadto Mniszech na terenie Ziemi Sanockiej dzierżawił 24 królewszczyzny.
Były to: starostwo sanockie (Sanok i Posada Sanocka), tenuta beska (Besko, Darów, Jasiel, Moszczaniec, Odrzechowa, Mymoń, Puławy, Surowice, Wernejówka, Kostarowce, Wróblik, Haczów, Czerteż, Białobrzegi, Głowienka, Suchodół, Krościenko Niżne - razem 17 wsi), dzierżawa Sanoczek (Sanoczek, Stróże Wielkie i Stróże Małe) oraz Dąbrówka Ruska i Zubeńsko.
Oprócz wymienionych wyżej dóbr dziedzicznych i królewskich w Ziemi Sanockiej, na majątek Mniszcha składały się: klucz chyrowski (miasto Chyrów i 7 wsi) w Ziemi Przemyskiej, kupiona od rodziny Męcińskich Dukla na lewym brzegu Jasiołki, starostwo dębowieckie (miasto Dębowiec i 5 wsi) w województwie krakowskim oraz dzierżona w latach 1653-59 tenuta szczerzecka w Ziemi Lwowskiej. Spore dochody uzyskiwał Mniszech zwłaszcza z eksportu hodowanych w swoich sanockich dobrach wołów, pędzonych przez Kraków na Śląsk.
Główną rezydencją starosty sanockiego były - odzyskane od rodziny Drugeth de Hommonay w 1638 r. - Laszki Murowane koło Chyrowa, które po spłaceniu brata Stanisława Bonifacego stały się jego wyłączną własnością Tamtejszy wspaniały zamek za życia Mniszcha spłonął dwukrotnie, a spowodowane przez pożar straty współcześni szacowali na 200 tys. złotych.
Mniszech był dwukrotnie żonaty. Po śmierci pierwszej żony Barbary z Bączalskich, ożenił się z Barbarą ze Stadnickich ze Żmigrodu (zm.1653 r.), z którą miał trójkę dzieci: syna Jerzego Jana Wandalina, wojewodę wołyńskiego i starostę sanockiego oraz córki: Urszulę Teresę, żonę księcia Konstantego Wiśniowieckiego, wojewody bełskiego i Franciszkę Barbarę, żonę Bonawentury Konstantego Bełżeckiego, stolnika halickiego.
Franciszek Bernard Mniszech był człowiekiem głęboko religijnym. Szczególne nabożeństwo żywił do swoich świętych patronów: Franciszka z Asyżu i Bernarda z Clairvaux oraz bł. Jana z Dukli.
Starosta sanocki i kasztelan sądecki zmarł 30 grudnia 1661 r. podczas grasującej zarazy i został pochowany w Dukli.
Jerzy Jan Wandalin Mniszech
herbu własnego
Po objęciu po ojcu starostwa sanockiego Jerzy Jan Wandalin Mniszech sprawował ten urząd do 13 maja 1691 r., kiedy za zgodą króla Jana III Sobieskiego przelał swe prawa do dożywocia na starostwie sanockim na rzecz swego syna Józefa Wandalina.
Jerzy Jan Wandalin Mniszech urodził się około 1630 r. Był jedynym synem Franciszka Bernarda i Barbary ze Stadnickich. Działalność publiczną rozpoczął w połowie XVII w.. W listopadzie 1650 r. był marszałkiem sejmiku województwa ruskiego w Sądowej Wiszni. Pól roku później zapisał się na studia na uniwersytecie w Padwie.
Nie zabawił tam jednak długo, gdyż już we wrześniu tego roku marszałkował sejmikowi deputackiemu w Sądowej Wiszni. Był już wówczas dworzaninem królewskim. Wkrótce powrócił na studia do Padwy i przebywał tam do końca 1658 r. lub początku 1659 r. W 1658 r. wybrano go nawet – podobnie jak blisko sta lat wcześniej Jana Kochanowskiego - „konsyliarzem nacji polskiej” tj. reprezentantem studentów polskich we władzach uczelni.
Do kraju wrócił w połowie 1659 r. W lipcu tego roku, jako marszałek przewodniczył zwołanemu do Sanoka sejmikowi partykularnemu szlachty ziemi sanockiej.
Oprócz królewszczyzn należących do starostwa sanockiego, Mniszech jeszcze za życia ojca przejął dzierżawione przezeń tenuty: szczerzecką i beską, a po jego śmieci dobra rodzinne: klucz chyrowski (zabiegał później o prawo składowania win w Chyrowie) i Laszki Murowane oraz starostwo niegrodowe dębowieckie. Żona, Anna z Chodkiewiczów wniosła mu w posagu dobra Brzostowica Wielka kolo Grodna. Był więc człowiekiem zamożnym.
Jednak rabunkowa gospodarka, jaką prowadził w dobrach starościńskich, wplątała go w liczne procesy z poddanymi, m.in. wielki proces z sołtysami i chłopami z dóbr starostwa sanockiego w 1662 r. Z drugiej jednak strony starosta sanocki nie scedził grosza na cele publiczne.
Od 1669 r. finansował z własnych pieniędzy odbudowę zniszczonego zamku sanockiego, która ciągnęła się przez wiele lat. W instrukcjach poselskich na sejmy w latach 1669-1672 szlachta sanocka polecała posłom starania o uzyskanie gwarancji na zwrot poniesionych przez Mniszcha nakładów.
Sprawowanie władzy starościńskiej przysparzało Mniszchowi różnych kłopotów, nie zawsze przez niego zawinionych. M.in. w 1661 r. został on pozwany przez Olbrachta Grochowskiego, właściciela Dynowa za najazd i rabunek, którego dopuścił się starosta knyszyński Mikołaj Ossoliński z Rybotycz, przy okazji zarządzonej przez Mniszcha egzekucji mota nobilitate (tj. przy udziale okolicznej szlachty) wyroku sądowego na Grochowskim.
Zalegał on z zapłatą podatków i dekret trybunału koronnego nakazywał egzekucję należnych kwot. Starosta sanocki wezwał do udziału w wykonaniu tego wyroku szlachtę i powierzył jego przeprowadzenie podstarościemu Janowi Oświęcimowi z Kunowa i wicerejentowi sanockiemu Kosieradzkiemu. Jak zwykle, mało kto ze szlachty sanockiej stawił się na wezwanie starosty i akt egzekucji wyroku spełzłby na niczym gdyby nie znany awanturnik i warchoł Ossoliński, który miał osobiste zatargi z Grochowskim.
Skorzystał on z wezwania starosty sanockiego i wyruszył na czele 300 ludzi (swoich nadwornych dragonów i poddanych chłopów) na Dynów, zamieniając akt oficjalny, jakim miało być wykonanie wyroku sądowego, w prywatny i rozbójniczy zajazd, w wyniku którego Dynów został spalony i doszczętnie ograbiony. Pokrzywdzony Grochowski wytoczył Mniszchowi i Kosieradzkiemu proces.
Starosta sanocki godząc się z właścicielem Dynowa musiał zapłacić – wliczając w to koszty procesowe – 20 tys. złotych. O zwrot tej kwoty Mniszech procesowal się później z Ossolińskim i jego spadkobiercami. Kosieradzkiego zaś sąd skazał na półtora roku więzienia w wieży przemyskiej.
W październiku 1664 r. tego po raz pierwszy Mniszech został wybrany na posła na sejm Rzeczypospolitej z województwa ruskiego. Od tego roku datuje się jego aktywna działalność publiczna. Był posłem na sejmy Rzeczypospolitej m.in. w latach; 1664, 1666, 1668 (sejm abdykacyjny króla Jana Kazimierza), 1669 (sejm koronacyjny Michała Korybuta Wiśniowieckiego), 1670, 1676 (sejm koronacyjny Jana III Sobieskiego), 1678.
W czasie bezkrólewi po abdykacji Jana Kazimierza (1668 r.) i śmierci Michała Korybuta Wiśniowieckiego (1672 r.) wybierano go na sejmikach kapturowych w Sądowej Wiszni na sędziego kapturowego Ziemi Sanockiej (drugim razem pełnił funkcję marszałka sądów kapturowych w Ziemi Sanockiej). Uczestniczył rzecz jasna w elekcjach Michała Korybuta Wiśniowieckiego (1669 r.) i Jana III Sobieskiego (1674 r.), a w 1678 r. został przez szlachtę województwa ruskiego wybrany deputatem do Trybunału Koronnego.
Starosta organizował obronę wewnętrzną Ziemi Sanockiej z powodu mnożących się najazdów ze strony węgierskiej i zbójnictwa (1665-1666) oraz zagrożenia tureckiego (1667-1668 r.). W czasie wojen z Turcją Mniszech był wybierany pułkownikiem pospolitego ruszenia szlachty Ziemi Sanockiej – w sierpniu 1672 r. gdy na Rzeczpospolitą runęła armia sułtana Mehmeda IV oraz trzy lata później, gdy na Ruś Czerwoną najechał Ibrahim Szyszman.
W kampaniach 1676 r. i 1683 r. otrzymawszy listy przypowiednie wystawił chorągiew pancerną. W czasie odsieczy wiedeńskiej, w której najprawdopodobniej uczestniczył, jego chorągiew licząca 120 koni wchodziła w skład pułku wojewody bełskiego księcia Konstantego Wiśniowieckiego. 7 XII 1684 r. w Żółkwi został przez króla mianowany wojewodą wołyńskim. Od tej pory zasiadał w senacie Rzeczypospolitej.
Nie rozwinął jednak szerszej działalności politycznej, pozostając nadal działaczem lokalnym. Nie angażował się również w walkę między królem, a opozycją antykrólewską, mimo iż był powiązany z jej przedstawicielami więzami rodzinnymi.
Z małżeństwa z poślubioną w połowie 1661 r. Anną z Chodkiewiczów, córka kasztelana wileńskiego Jana Kazimierza Chodkiewicza, miał czterech synów: Franciszka Ruperta Aleksandra (zm. młodo, jeszcze za życia ojca; był autorem wydrukowanej w 1683 r. łacińskiej oracji o św. Andrzeju Corsinim), Józefa Wandalina, starostę sanockiego i marszałka wielkiego koronnego, Leopolda Andrzeja (zm. bezpotomnie po 1698 r.) i Jakuba Ignacego, starostę krasnostawskiego (zm. bezpotomnie w 1700 r.), oraz dwie córki: Katarzynę Ludwikę, żonę ks. Jana Samuela Czartoryskiego i Konstancję, żonę Stefana Leszczyńskiego, wojewody kaliskiego.
Jerzy Jan Wandalin Mniszech zmarł w połowie 1693 r.
Józef Wandalin Mniszech
herbu własnego
Kolejnym przedstawicielem rodu Mniszchów na starostwie sanockim był Józef Wandalin. Urząd ten sprawował od 13 maja 1691 r. - gdy prawa do dożywocia na tym urzędzie przelał na niego ojciec Jerzy Jan Wandalin – do połowy 1729 r. Ostatni raz, jako starosta sanocki jest poświadczony w źródłach 19 maja, zaś przed 31 sierpnia tego roku scedował ten urząd na swego syna Jerzego Augusta Wandalina.
Józef Wandalin Mniszech urodził się w 1670 r. Był synem Jerzego Jana Wandalina i Anny z Chodkiewiczów. Prawdopodobnie wychowywał się razem w królewiczem Jakubem Sobieskim. Odebrał staranne wychowanie. Oprócz łaciny, władał biegle językiem francuskim.
Edukację wojenną zaś otrzymał w ostatnich latach wojny w Turcją. W 1693 r. – tak ja wcześniej ojciec – wystawił chorągiew pancerną, zaś trzy lata później sejmik w Sądowej Wiszni wybrał go na rotmistrza pospolitego ruszenia szlachty sanockiej. W czasie bezkrólewia po śmierci Jana III Sobieskiego (1696 r.) był sędzią kapturowym ziemi sanockiej i posłował na sejm konwokacyjny. Szlachta województwa ruskiego wybrała go ponownie na posła sejm w 1701 r.
W tym czasie starosta sanocki zaangażowany już był w sprawy litewskie. Od 1694 r. jego żoną była Eleonora z Ogińskich, córka Szymona Karola, miecznika litewskiego. Ogińscy należeli do zdecydowanych przeciwników trzęsących wówczas Litwą Sapiehów.
Wojna domowa, jako wybuchła na Litwie zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem opozycji antysapieżyńskiej. 2 XI 1700 r. pod Olkiennikami wojska Sapiehów zostały całkowicie rozbite. W bitwie tej przeciwko Sapiehom walczył Mniszech, który po poległym w niej Michale Sapieże mianowany został w kwietniu 1701 r. generałem artylerii litewskiej.
W 1704 r. Mniszech przystąpił do konfederacji sandomierskiej zawiązanej przez zwolenników króla Augusta II Mocnego i w czasie trwającej wojny północnej oraz jednocześnie wojny domowej w Rzeczypospolitej (między zwolennikami Augusta II, popieranymi przez Rosję, a zwolennikami Stanisława Leszczyńskiego, wspieranymi przez Szwecję) wytrwał przy boku Sasa.
Brał wówczas pieniądze od cara Piotra I. W sierpniu 1706 r. został mianowany marszałkiem nadwornym litewskim. W 1709 r. po klęsce Karola XII pod Połtawą i usunięciu wojsk szwedzkich z terytorium Rzeczpospolitej w 1709 r. nastąpiła restytucji rządów Augusta II. Mniszech starał się doprowadzić do porozumienia między dworem, a jednym przywódców antysaskiej opozycji – Stanisławem Tarłą, kuchmistrzem koronnym.
Z rodziną Tarłów był zresztą od 1712 r. skoligacony, bowiem po śmierci pierwszej żony poślubił Konstancję Tarłównę, córkę Adama, wojewody lubelskiego.
2 IV 1713 r. Mniszech został mianowany przez króla marszałkiem wielkim koronnym. Był to pierwszy w hierarchii urząd ministerialny. Do jego najważniejszych obowiązków należała troska o bezpieczeństwo króla i jego otoczenia oraz o prządek i spokój publiczny w miejscu przebywania monarchy. Marszałek miał w tym celu do dyspozycji zbrojną straż liczącą 150 ludzi oraz własny, doraźny sąd zwany marszałkowskim, który ferował wyroki bez apelacji.
Pełnił ponadto obowiązki gospodarza w miejscu rezydencji króla (m.in. dbał o czystość ulic i jakość bruków oraz przestrzegania przepisów przeciwpożarowych) oraz pośredniczył w kontaktach miedzy monarchom a poddanymi (m.in. przyjmował prośby o audiencję u króla). Odpowiadał również za kontakty obcych dyplomatów z królem i dbał o ich bezpieczeństwo. Oznaką godności marszałka była laska.
Mniszech bardzo szybko stal się jednym z zaufanych doradców Augusta II, towarzyszył mu w podróżach do Drezna, i był dobrym kompanem podczas uczt i zabaw. Nie przystał do zawiązanej przez przeciwników króla konfederacji w Tarnogrodzie w listopadzie 1715 r., choć z drugiej strony za pośrednictwem Tarłów zabezpieczył swoje posiadłości przed represjami ze strony konfederatów.
Po sejmie „niemym” (1 II 1717 r.) współdziałał z dworem w przygotowaniu przymierza z Austrią i doprowadzeniu do wycofania wojsk rosyjskich z terytorium Rzeczypospolitej (1719), oraz uczestniczył w pertraktacjach między królem z hetmanem wielkim koronnym Adamem Sieniawskim (1718-1719).
W lutym 1716 r. August II wynagrodził Mniszcha starostwem jaworowskim po zmarłej na początku tego roku Marysieńce Sobieskiej, wdowie po królu Janie III, a w 1729 r. starostwem rohatyńskim. Od protekcji marszałka wielkiego koronnego zależało niejednokrotnie rozdzielanie przez króla wakujących urzędów oraz przydzielanie starostw i królewszczyzn.
Za oddane w ten przysługi nie gardził pieniędzmi, przekazywanymi jemu lub jego zonie. W 1720 r. korzystając z wysłania do Moskwy wielkiego poselstwa polskiego na czele ze Stanisław Chomentowskim, wojewodą mazowieckim, Mniszech za jego pośrednictwem próbował bezskutecznie dochodzić pretensji o sumy posagowe swojej babki, ex-carycy Maryny Mniszchówny.
Od połowy lat dwudziestych drogi Mniszcha i króla zaczęły się powoli rozchodzić. W 1726 r. przyczynił się on m.in. do udaremnienia próby osadzenia na tronie Kurlandii (będącej lennem Rzeczypospolitej) nieślubnego syna Augusta II hr. Maurycego Saskiego. Po 1729 r. marszałek wielki koronny przeszedł już zdecydowanie do obozu antykrólewskiego. Nie bez wpływu na tę decyzję był fakt, iż August II po śmierci hetmana Sieniawskiego nie chciał przekazać wakującej wielkiej buławy koronnej zięciowi Mniszcha Józefowi Potockiemu, wojewodzie kijowskiemu. Mniszech był również przeciwny planom króla, których celem było osadzenie na tronie polskim jego syna.
W tym okresie w Rzeczypospolitej rozgorzała już prawdziwa walka pomiędzy dwoma fakcjami magnackimi – tzw. Familią książąt Czartoryskich, na której August II opierał swe nadzieje na koronę polska dla syna, oraz Potockimi, z którymi związany był Mniszech. Cztery kolejne sejmy zostały zerwane przez antykrólewską opozycję.
Miał w tym swój udział również Mniszech, który wspólnie z Potockimi porozumiał się z posłem rosyjskim Karolem Gustawem Löwenwolde, i za jego pieniądze przykładał się do zrywania sejmów (otrzymał na ten cel 2160 czerwonych złotych, a jego żona 10 par soboli).
W lutym 1733 r. po śmierci Augusta II Mniszech wraz z Potockimi opowiedział się po stronie popieranego przez Francję Stanisława Leszczyńskiego. Był na sejmie konwokacyjnym (kwiecień-maj 1733 r.) i uczestniczył w elekcji Leszczyńskiego (12 IX tego roku). Po wyborze Augusta III (5 X tego roku) wyjechał do Dukli.
Wspierał sprawę Leszczyńskiego m.in. próbując nakłonić Turcję do wojny z Rosją. W ciągu 1734 r. stracił jednak nadzieję na jego zwycięstwo i ostatecznie w marcu 1735 r. opowiedział się za Augustem III. W maju tego roku witał Sasa przybywającego do Warszawy.
Latem 1736 r. wziął udział w obradach sejmu tzw. pacyfikacyjnego (jedynego zresztą nie zerwanego za panowania Augusta III), na którym jego zięć otrzymał wreszcie buławę wielką koronną.
Po 1740 r., z uwagi na wiek i pogarszający się stan zdrowia, odsunął się od czynnego udziału w życiu politycznym. W maju 1742 r. został mianowany kasztelanem krakowskim (był to najwyższy rangą urząd wśród senatorów świeckich), rezygnując uprzednio z urzędu marszałkowskiego.
Mniszech należał do najbogatszych magnatów w Rzeczypospolitej. Oprócz swoich dóbr dziedzicznych w województwie ruskim (Dukla i pobliskie Strusoklęski, oraz Laszki Murowane), na Grodzieńszczyźnie (Brzostowica Wielka i Rudawa), oraz w Ziemi Sandomierskiej i na Podlasiu, miał również liczne królewszczyzny.
Poza starostwem sanockim, były to przede wszystkim starostwo jaworowskie, rohatyńskie i gołąbskie. Był wielkim mecenasem kultury. Skupował obrazy i książki. Jako marszałek wielki koronny zajął się uzupełnieniem własnego archiwum, szeroko korzystając z archiwum marszałkowskiego i kanclerskiego (rozszerzył je znacznie o wcześniejsze akta, sięgające czasów Zygmunta Augusta).
Dużo pieniędzy przeznaczał również na fundacje kościelne (m.in. klasztory ss. Wizytek w Krakowie, Sakramentek w Warszawie, oo. Franciszkanów w Brzostowicy). Szczególną opiekę otaczał oo. Reformatów, których wyposażył w Dukli i Rudawie. Po zakończeniu wojny północnej obudował zniszczony pałac Dukli. Przebudował w stylu rokoko kupiony w 1714 pałac przy ul. Senatorskiej w Warszawie, odnowił również pałace w Dęblinie, Jaworowie i Laszkach. Jego ogrody pałacowe, zwłaszcza wspaniały park francuski w Laszkach, słynęły na całą Rzeczpospolitą.
Był dwukrotnie żonaty. Z małżeństwa z Eleonorą Ogińską miał dwie córki: Teresę, żonę Józefa Stadnickiego, podkomorzego koronnego, a później Józefa Lubomirskiego, wojewody czernihowskiego, oraz Annę, która wybrała życie zakonne wstępując do klasztoru ss. Benedyktynek w Jarosławiu.
Z drugiej żony Konstancji Tarłówny pozostawił również dwie córki: Elżbietę, żonę Karola Wielopolskiego, koniuszego koronnego i Ludwikę, zonę Józefa Potockiego, hetmana wielkiego koronnego, oraz dwóch synów: Jerzego Augusta Wandalina, starostę sanockiego i marszałka nadwornego koronnego, i Jana Karola, łowczego koronnego.
Józef Wandalin Mniszech zmarł 9 IX 1747 r. Pochowany został w kościele oo. Reformatów w Zamościu.
Jerzy August Wandalin Mniszech
herbu własnego
Po rezygnacji Józefa Wandalina Mniszcha ze starostwa sanockiego, 31 sierpnia 1729 r. nominację na ten urząd otrzymał jego starszy syn Jerzy August Wandalin. Na starostwie sanockim zasiadał on przez 28 lat, przekazując je 18 sierpnia 1757 r. swemu bratankowi Józefowi Janowi Tadeuszowi Mniszchowi.
Jerzy August Wandalin Mniszech urodził się w 1715 r. Był synem Józefa Wandalina i Konstancji z Tarłów. Wraz z młodszym o rok bratem Janem Karolem uczył się w domu od kierunkiem pijara, ks. Demetriusza Franciszka Koli.
Ojciec zatroszczył się o jego karierę już od najmłodszych lat. Trzy lata po objęciu starostwa sanockiego, w kwietniu 1732 r. Mniszech został mianowany łowczym wielkim koronnym. (ten dworski urząd był już wówczas tylko tytułem honorowym), zaś na początku 1736 r. podkomorzym litewskim (urząd łowczego przejął po nim brat).
Wiosną 1733 r. posłował z województwa ruskiego na sejm konwokacyjny, zaś latem 1736 r. na sejm pacyfikacyjny. W tym też roku poślubił Bihildę Szembekównę, jedyną córkę kanclerza wielkiego koronnego Jana Szembeka i Ewy z Leszczyńskich. Oprócz posagu uzyskał wraz a nią po zmarłym kanclerzu liczne królewszczyzny m.in. starostwo grudziądzkie w województwie chełmińskim, starostwo lubaczowskie w województwie bełskim, tenutę Kampinos w województwie rawskim.
Wkrótce po ślubie, jesienią 1736 r. wyjechał w celu dokończenia edukacji w podróż zagraniczną praz Drezno do Pragi, Wiednia, Wenecji i Rzymu.
Po powrocie z zagranicy Mniszech wraz z żoną zamieszkał w Gdańsku. W 1740 r. został ponownie wybrany posłem na sejm, tym razem z ziemi łomżyńskiej. Gdy w 1742 r. ojciec objął kasztelanię krakowską, a marszałkiem wielkim koronnym w jego miejsce został dotychczasowy marszałek nadworny koronny Franciszek Bieliński, Mniszech otrzymał zwolnione marszałkostwo nadworne.
Skoligacony z rodziną Potockich, był politycznie bliski ich stronnictwu (tzw. „patriotom” lub „republikantom”). Nie solidaryzował się jednak z opozycyjnym stanowiskiem Potockich wobec dworu, chcąc pojednać ich z królem. Pozycja Mniszcha znacznie wzrosła, gdy po śmierci pierwszej żony (1747 r.), poślubił w lipcu 1750 r. córkę pierwszego ministra saskiego i faworyta Augusta III Henryka Brühla – Marię Amelię. Brühl, aczkolwiek zawdzięczający Czartoryskim pozytywny wyrok Trybunału Koronnego w 1748 r. poświadczający jego polskie szlachectwo, zdecydował się zerwać z „Familią” i popierać swego zięcia, oddanego dworowi i popularnego wśród szlachty.
Przez kolejne 13 lat tj. do końca panowania Augusta III w 1763 r., skupiając stopniowo w swym reku szafunek urzędów, godności i królewszczyzn, Mniszech we współpracy z Brühlem montował własne stronnictwo dworskie, przeciwne Czartoryskim. W tym okresie wszystkie zwołane przez króla sejmu zostały zerwane (pięć zwyczajnych i dwa nadzwyczajne).
Przez pierwsze lata mieszkał u boku króla w Dreźnie. Po wybuchu w 1756 r. wojny siedmioletniej i zajęciu terytorium Saksonii przez wojska pruskie przeniósł się wraz z dworem do Warszawy. Wspierał plany sukcesyjne Augusta III zmierzającego do osadzenie na tronie polskim któregoś ze swoich synów. O ile nic nie wyszło z planów elekcji vivente rege królewicza Ksawerego w 1752 r., o tyle sześć lat później za zgodą większości rady senatu królewicz Karol objął lenno kurlandzkie (w 1762 r. przepędził go stamtąd car Piotr III).
Mniszech w latach 1758-62 konsekwentnie wspierał zabiegi dworu o uznanie inwestytury królewicza Karola w Kurlandii. Spór o Kurlandię wykopał przepaść między dworem a „Familią”, która nie poparła w tej sprawie króla. Marszałek nadworny koronny wykorzystał to do wzmocnienia stronnictwa dworskiego i swojej własnej pozycji, jako głównej już teraz osoby kierującej sprawami państwa: „Rzadko kiedy tak mały człowiek zabierał się do tak ciężkiego zadania - pisał o Mniszchu Władysław Konopczyński, wybitny znawca dziejów Polski nowożytnej.
Dworak ambitny, z nerwem, ale bez górnej ambicji twórczej i nawet bez dworskiej zręczności, intrygant bez talentu intryganckiego, despota w duszy bez umiejętności rozkazywania i władzy despotycznej, ugruntował on cały swój wpływ na splotach interesów rodzinnych, na wyzyskiwaniu królewskiej prerogatywy rozdawniczej i na przygniataniu wrogów niełaską”.
Inauguracja rządów Mniszcha zbiegła się z wielkim skandalem sądowo-politycznym. W latach 1758-59 wdał się on bowiem w Trybunale Koronnym w głośny na całą Rzeczypospolitą proces z kanclerzem wielkim koronnym Janem Małachowskim (popieranym przez „Familię”) o dobra Rokitno i Olszanica, sąsiadujące ze starostwem białocerkiewskim. Mniszech zaangażował w ten proces całą swoją energię i wpływy, wydał mnóstwo pieniędzy na przekupienie zasiadających w Trybunale deputatów i w rezultacie uzyskał korzystny dla siebie wyrok. Triumfował, choć ceną było poważne nadszarpnięcie reputacji partii dworskiej w oczach szlachty.
Jako głowa partii, czy też kamaryli dworskiej, marszałek nadworny koronny skutecznie pomnażał swój majątek. W 1752 r. otrzymał od króla starostwo ujskie i pilskie, dwa lata później najbogatsze w Koronie starostwo białocerkiewskie, w 1757 r., starostwo generalne wielkopolskie, a w 1760 r. starostwo krzyczewskie na Litwie.
Mimo iż w międzyczasie scedował na rzecz bratanka Józefa Jana Tadeusza starostwa grudziądzkie (1756 r.) i sanockie (1757 r.), to był i tak najlepiej zapatrzonym w królewszczyzny senatorem koronnym. W 1771 r. kwarta tj. przeznaczony na wojsko podatek w wysokości ¼ dochodu z dzierżawionych przez niego dóbr królewskich wynosiła prawie 128 tys. złotych.
Po śmierci Augusta III (5 X 1763 r.) i elekcji Stanisława Poniatowskiego (6 IX 1764 r.) stracił wpływy, wycofał się z czynnego życia politycznego i osiadł w Dukli. Konkurując z Czartoryskimi, starał się przyćmić swoją siedzibą Puławy i uczynić z Dukli centrum życia kulturalnego. Wraz żoną w połowie lat 60-tych przebudowali istniejąca tu wcześniej budowlę bastionową w okazały pałac z dwoma oficynami oraz wspaniałym parkiem.
Rezydencja Mniszchów była jedną z piękniejszych w ówczesnej Polsce. W pałacu znajdowała się pokaźna galeria obrazów oraz biblioteka. Na usługach dukielskiego dworu Mniszchów pozostawała orkiestra, gwardia nadworna oraz straż Szwajcarów. W nieistniejącym już dziś budynku funkcjonował teatr, w którym wystawiono ówczesne polskie sztuki.
Ukończył podjętą przez ojca budowę klasztoru i kościoła oo. Bernardynów (konsekrowanego w czerwcu 1764 r.). Przebudował również kościół parafialny p.w. św. Marii Magdaleny, w którym po śmierci żony Marii Amelii (1772 r.) wystawił jej piękny pomnik nagrobny.
Warto również wspomnieć, iż w 1755 r. Mniszech założył w Dukli lożę masońską (jedną z pierwszych na ziemiach polskich), która pracowała według tzw. Rytu Ścisłej Obsewry. Jak wielu jemu współczesnych godził jednak swe wolnomularskie sympatie z sarmacką pobożnością.
Otaczał opiekom jezuitów, wspomagał reformatów. Żywił szczególne nabożeństwo do św. Jana Nepomucena i w swoich dobrach wystawił wiele figur tego świętego. Również jego fundacji zawdzięczało Besko nowy, drewniany kościół parafialny p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego, konsekrowany w 1755 r.
Był kawalerem Orderu Orła Białego (1735 r.) i rosyjskiego Orderu św. Andrzeja, który otrzymał od carycy Elżbiety II w 1742 r.
W czerwcu 1767 r. przystąpił do zawiązanej w Radomiu z inicjatywy posła rosyjskiego Mikołaja Repnina antykrólewskiej konfederacji, celem której było obalenie reform Czartoryskich i detronizacja Stanisława Augusta. Jednak na sejmie jesienią tego roku Repnin nie tylko nie spełnił postulatów konfederatów radomskich, ale zażądał przywrócenia praw dysydentom (prawosławnym i kalwinistom).
Kilku senatorów, najbardziej protestujących przeciwko zrównaniu innowierców w prawach z katolikami, zostało na polecenie Repnina aresztowanych przez wojska rosyjskie i wywiezionych w głąb Rosji do Kaługi. Był wśród nich polityczny przyjaciel Mniszcha, biskup krakowski Kajetan Sołtyk, który został 13 października aresztowany w jego pałacu przy ul. Senatorskiej. Ten niebywały gwałt na senatorach, którego dopuścił się poseł rosyjski wstrząsnął Mniszchem.
31 października, być może na znak protestu zrezygnował z urzędu marszałka nadwornego (choć nie należy wykluczać, iż rezygnacja ta spowodowana była pominięciem go w awansie na marszałkostwo wielkie koronne po śmierci w 1766 r. marszałka Franciszka Bielińskiego).
Mniszech nie przystąpił jednak do zawiązanej 29 II 1768 r. w Barze na Podolu konfederacji w obronie wiary katolickiej i niepodległości Rzeczypospolitej, obawiając się rosyjskich represji. Utrzymywał natomiast ożywione kontakty z przywódcami konfederacji, wielu z nich gościł w swoim dukielskim pałacu (m.in. Kazimierza Pułaskiego).
Po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej nie zdecydował się na powrót do życia politycznego i przyjazd do Warszawy (w opinii nowego posła rosyjskiego Ottona Stackelberga Mniszech uchodził za najlepszego kandydata na przywódcę partii prorosyjskiej). Mimo to 25 VI 1773 r., podobnie jak wcześniej jego ojciec, otrzymał upragniona najwyższą godność senatorska, kasztelanię krakowską.
Gdy trzy lata później wybrany został przez sejm w skład Rady Nieustającej (utworzonego w 1775 r. organu władzy wykonawczej, liczącego 36 wybieranych - po połowie z senatu i izby poselskiej – konsyliarzy), martwił się przede wszystkim, jak uwolnić się od tego kłopotliwego zaszczytu, nie narażając się przy tym królowi i Rosji.
Jerzy August Wandalin Mniszech zmarł po dłuższej chorobie 15 X 1778 r. w Dukli i prawdopodobnie tam został pochowany. Z drugiego małżeństwa z Marią Amelią z Brühlów pozostawił córkę jedynaczkę Józefę Amelię (zm. 1798 r.), która w 1774 r. poślubiła Stanisława Szczęsnego Potockiego, wojewodę ruskiego i przyszłego marszałka konfederacji targowickiej.
Józef Jan Tadeusz Mniszech
herbu własnego
Ostatnim z Mniszchów na starostwie sanockim i jednocześnie ostatnim starostą sanockim przed rozbiorami Rzeczypospolitej był Józef Tadeusz Mniszech. Nominowany na ten urząd został 18 sierpnia 1757 r. po cesji dokonanej przez jego wuja Jerzego Augusta Wandalina.
Ostatni raz, jako starosta sanocki, jest poświadczony w źródłach 18 IX 1784 r., gdy ziemia sanocka znajdowała się już od dwunastu lat pod panowaniem austriackim.
Józef Jan Tadeusz Mniszech urodził się w latach 40-tych XVIII w. Był jednym z trzech synów Jana Karola Mniszcha, łowczego koronnego i Katarzyny z Zamoyskich. Matce zawdzięczał staranne wykształcenie.
Edukacją Józefa Jana, oraz jego braci: Michała Jerzego i Stanisława Jerzego kierował zaprzyjaźniony z rodziną Mniszchów Feliks Łoyko (1717-1779), ekonomista, historyk i dyplomata, jeden z najwybitniejszych uczonych epoki Oświecenia w Polsce. Wraz z braćmi Mniszech kształcił się w pijarskim Collegium Nobilium w Warszawie.
W 1757 r. oprócz starostwa sanockiego, otrzymał również starostwo szczurowickie województwie bełskim. Dwa lata później, po śmierci ojca, został po nim generałem regimentu konnego im. Królowej oraz objął rotmistrzostwo chorągwi pancernej wojsk koronnych.
W sierpniu 1763 r. matka, za radą Emeryka de Vattel, szwajcarskiego prawnika i filozofa, oraz dyplomaty w służbie Augusta III, wysłała Józefa Jana do Berna w celu uzupełnienia wykształcenia. Od roku przebywał tutaj już jego brat Michał Jerzy.
Edukacją obu Mniszchów w Szwajcarii zajmował się pastor Elie Bertrand (1713-1797), znany geolog i przyrodnik, który zainteresował ich problematyka rolniczą. W listopadzie 1763 r. Bertrand wprowadził Mniszcha do grona honorowych członków Towarzystwa Ekonomicznego (Societé Oeconomique de Berne).
Dla tego Towarzystwa Mniszech przygotował i opublikował 1765 r. rozprawę z dziedziny geologii złóż dotyczącą torfu. Praca Mniszcha została później przetłumaczona z francuskiego na język polski przez Franciszka Bohomolca i wydana w Warszawie w 1771 r. (Uwagi z doświadczenia, czyli opisanie dokładne torfu).
Pobyt Mniszcha w Szwajcarii zbiegł się ze śmiercią Augusta III i elekcją Stanisława Augusta Poniatowskiego. Nowo wybrany król polecił Mniszchowie w październiku 1764 r. złożenie Radzie Federacji Helweckiej listów zawiadamiających o jego wstąpieniu na tron.
Mniszech uczynił to 21 XI tego roku w Zurychu. Starosta sanocki poznał wielu wybitnych ludzi epoki Oświecenia przebywających wówczas w Szwajcarii (m.in. Woltera, Jana Jakuba Rousseau czy Jana Jerzego Zimmermanna, lekarza i filozofa), których usiłował pozyskać dla spraw polskich, a nawet sprowadzić do Rzeczypospolitej (jedynie Zimmermann na krótko przyjechał do Polski w 1765 r.). W Bernie Mniszech pozostawał do 1765 r., a następnie wraz z bratem wyruszył w podróż po Europie zachodniej, zwiedzając Włochy, Francję, Niemcy i Anglię.
Do Polski powrócił w 1766 r. Popierał króla w jego staraniach o uprzemysłowienie kraju. Wspólnie z Andrzejem Zamoyskim (przyrodnim bratem jego matki), kanclerzem wielkim koronnym i Antonim Tyzenhauzem, podskarbim nadwornym litewskim założył w tym samym roku Kompanię Manufaktur Wełnianych, która działała tylko kilka lat.
Posiadał dobra w województwach: ruskim (m.in. Laszki Murowane, Mikulińce, Szuminę) i sandomierskim (Ulanów, Bieliny, Przędzel).
Należąc do grona osób bliskich królowi, starosta sanocki nie wziął udziału w konfederacji barskiej, ale też otwarcie przeciw niej nie występował. Wydarzenia konfederacji wpłynęły jednak pośrednio na jego losy. Efektem spotkania przywódców konfederacji w Zborowie na Słowacji w ostatniej dekadzie września 1769 r. był bowiem ślub Mniszcha z Marianną Ossolińską, córkę Jerzego, wojewody wołyńskiego. Ślubu staroście sanockiemu i wojewodziance wołyńskiej udzielił w Budzimierzu 24 września Adam Krasiński, biskup kamieniecki.
Małżeństwo to w zamyśle Teresy ze Stadnickich, matki panny młodej, miało zbliżyć Ossolińskich z Mniszchami z Dukli – Jerzym Augustem Wandalinem i jego żoną Marią Amelią, wujostwem Józefa Jana (było to jednak mało prawdopodobne, gdyż matka pana młodego Katarzyna z Zamoyskich była skłócona z Marią Amelią). Żona wniosła w posagu Mniszchowi dobra Lesko nad Sanem.
W 1775 Mniszech został wybrany przez sejm konsyliarzem do ustanowionej wówczas Rady Nieustającej i był nim przez pierwszą kadencję do 1776 r. W 1777 r. Stanisław August Poniatowski nadal mu Order św. Stanisława, a trzy lata później – Order Orła Białego.
W sierpniu 1780 r. został mianowany chorążym wielkim koronnym. Ten urząd dworski, wówczas już wyłącznie honorowy, piastował do lutego 1784 r., gdy z niego zrezygnował (chorążostwo wielkie koronne zostało wówczas nadane jego bratu Stanisławowi Jerzemu). W latach następnych Mniszech nie brał już aktywnego udziału w życiu politycznym, choć nadal uchodził za zwolennika króla.
Po pierwszym rozbiorze ziemia sanocka wraz z całym województwem ruskim znalazła się pod panowaniem austriackim. Poważnie zubożały Sanok przestał być wtedy stolicą ziemi. W nowym podziale administracyjno-terytorialnym Galicji, siedzibą cyrkułu, do którego należał Sanok stało się Lesko (początkowo w Galicji było 6 wielkich cyrkułów, podzielonych na 59 okręgów, a od marca 1782 r. – 18 cyrkułów, podporządkowanych bezpośrednio gubernium we Lwowie).
Do Sanoka urząd cyrkularny przeniesiono latem 1786 r. Również większość dóbr Mniszcha znalazła się po 1772 r. w zaborze austriackim. Dzierżawione przez niego królewszczyzny zostały przejęte na rzecz skarbu cesarskiego Austrii, jako tzw. dobra kameralne. Najprawdopodobniej w 1786 r. dobra starostwa sanockiego przeszły na jego własność w zamian za zajęte przez władze austriackie żupy solne, których był właścicielem (Szumina k. Starej Soli).
Po pierwszym rozbiorze Mniszech przebywał głównie w Galicji, gdzie wkrótce zaczął uzyskiwać tamtejsze urzędy i godności. W 1783 r. otrzymał tytuł hrabiego galicyjskiego oraz hrabiego cesarskiego, zaś w listopadzie następnego roku został ochmistrzem wielkim królestw Galicji i Lodomerii. W 1788 r. został powołany na deputata do Stanów Galicyjskich we Lwowie. Interesował się polityką wewnętrzną Austrii i sytuacją międzynarodową, utrzymując w Wiedniu płatnych korespondentów, którzy przesyłali mu listownie odpowiednie nowiny.
Z małżeństwa (nieudanego i zakończonego separacją) z Marianną z Ossolińskich (zm. 1803 r.) miał dwoje dzieci: syna Stanisława (ur. 1774 r.), sokolnika Galicji i Lodomerii i cesarskiego szambelana oraz córkę Julię Teresę (ur. 1777 r.), żonę hr. Ksawerego Franciszka Krasickiego.
Józef Jan Tadeusz Mniszech zmarł w Bielinach nad Sanem 4 IX 1797 r.