Po 12 latach przerwy na tor kolejowy ponownie wjechał pociąg relacji Sanok-Ustrzyki Dolne. Inauguracyjny przewóz miał miejsce w sobotę, 25 czerwca br. Pociąg wyruszył o godz. 6:18 ze stacji w Sanoku, po czym zabrał pasażerów z Ustrzyk Dolnych, aby następnie wrócić do Sanoka i stamtąd, już pociągiem relacji Rzeszów – Medzilaborce, podróżni mogli dojechać do Komańczy, gdzie czekał na nich wyśmienity poczęstunek przygotowany przez miejscowy Gminny Ośrodek Kultury oraz Koła Gospodyń Wiejskich.
Następnie wszyscy udali się do Klasztoru Sióstr Nazaretanek, aby zwiedzić miejsce internowania bł. kardynała Stefana Wyszyńskiego i wysłuchać historii przedstawionej przez Joannę Potaczek oraz siostrę przełożoną Beatę Dzido.
Kolejnym punktem na mapie „Karpackiej przygody – sentymentalnej podróży historyczną linią kolejową 107-108” był Zagórz. Tam starosta Stanisław Chęć złożył wieniec pod pomnikiem Konfederata Barskiego. Następnie uczestnicy "wycieczki" udali się na wzgórze do ruin klasztoru Karmelitów Bosych, gdzie miała miejsce dalsza część uroczystości, m.in. rekonstrukcja bitwy z czasów Konfederacji Barskiej.
– Uruchomienie linii kolejowej Ustrzyki Dolne – Sanok jest bardzo istotne nie tylko dla turystów, ale także dla mieszkańców – zaznaczył podczas spotkania informacyjno - organizacyjnego na placu przy Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Ustrzykach Dolnych Piotr Pilch, wicemarszałek województwa podkarpackiego. – Niestety, potrzeba było wojny, aby w krótkim czasie uświadomić sobie rolę i znaczenie kolei w ruchu przygranicznym. Cieszę się, że pociągi wróciły po długiej przerwie w Bieszczady, tym bardziej, że jest duża szansa, żeby zostały z nami już na stałe.
Pociąg ze stacji w Sanoku wyjeżdża w soboty i niedziele o godz. 6:18 i 19:31, natomiast z Ustrzyk Dolnych o godz. 7:32 i 20:43.
– Przez wiele lat staraliśmy się o wznowienie linii kolejowej Ustrzyki Dolne – Sanok i w końcu się udało – mówi Marek Andruch, starosta bieszczadzki. – Obecnie przewozy mają charakter testowy, jednak mam nadzieję, że w przyszłym roku po remoncie torowiska i zmianach w rozkładzie jazdy, pociągi będą kursować codziennie.
– To wielki dzień – podsumowuje radna Dorota Łukaszyk. – Bez wątpienia potrzebne są jeszcze duże inwestycje, aby kolej funkcjonowała bezpiecznie, a połączenia mogły być regularne, ekologiczne i komfortowe, ale wszystko jest na dobrej drodze.
Zdjęcia znajdują się w poniższej galerii.